Siedem pytań o tajemnicę spowiedzi
Gdy przez przypadek usłyszymy cudze grzechy wyznane podczas spowiedzi, obowiązuje nas zakaz ich wyjawiania taki sam jak kapłanów. Ksiądz nie może zdradzić grzechów, które słyszy w konfesjonale, ale czy są wyjątki od tej zasady? I czy nas, spowiadających się, też obowiązuje tajemnica?
To, co słyszymy od duchownego w konfesjonale, jest przeznaczone tylko dla naszych uszu. Jednak, jeśli chcielibyśmy podzielić się wrażeniami ze spowiedzi, czy możemy opowiadać, jak ona przebiegała, jaka pokuta została nam zadana, co powiedział ksiądz? Czy mówiąc o tym, nie popełniamy grzechu?
Czy tajemnica sakramentu pokuty dotyczy także osoby, która się spowiada?
Tajemnica spowiedzi obowiązuje jedynie księdza. Penitent, czyli osoba spowiadająca się, powinien jednak zachować dyskrecję. Czasami jeden niestosowny żart lub przejaskrawiona opowieść na temat sakramentu mogą zniechęcić kogoś, kto bardzo potrzebuje oczyścić się ze swoich grzechów. Jeśli więc chcemy opowiadać o naszej spowiedzi dla hecy, chcąc na przykład ośmieszyć kapłana, warto się zastanowić, czy jest to zachowanie stosowne.
Z drugiej strony spotkałem wiele osób, które poszły do spowiedzi zachęcone pozytywnymi opiniami o danym spowiedniku albo kościele. Zanim więc zaczniemy się dzielić wrażeniami, warto postawić sobie pytanie, czy moja opowieść będzie budować, czy niszczyć? Sakrament pokuty i pojednania jest doświadczeniem bardzo intymnym. Dlatego potrzebna jest dyskrecja i szacunek w mówieniu o tym, co przeżyliśmy w konfesjonale.
Czy zadana pokuta jest tajemnicą?
Nie jest tajemnicą, ale tu również warto się zastanowić, czy chcę opowiadać wszystkim wokół, jaką otrzymałem pokutę? Czy nie zrodzi to pytań u znajomych o moją moralność, o to jakie grzechy popełniam? Dyskrecja chroni nie tylko powagę sakramentu, ale również nas samych.
Co zrobić, gdy słyszę cudzą spowiedź?
To właściwie jeden z niewielu przypadków, w których obowiązuje nas, tak jak kapłana, tajemnica - absolutny zakaz mówienia komukolwiek o tym, co usłyszeliśmy. Ten sam nakaz ma tłumacz, uczestniczący w spowiedzi oraz każdy inny człowiek, w jakikolwiek sposób wchodzący w posiadanie wiedzy o cudzych grzechach wyznanych w jej trakcie. Złamanie tego zakazu związane jest z konkretnymi karami Prawa Kościelnego, włącznie z najwyższą, czyli ekskomuniką.
Jak wygląda spowiedź w szpitalu, gdzie na sali są inni pacjenci?
Niezależnie czy jest to szpital, kościół, czy inne miejsce, spowiednik powinien zadbać o stworzenie komfortowych warunków do przeprowadzenia sakramentu. W szpitalu można np. poprosić innych pacjentów o opuszczenie sali. W sytuacjach wyjątkowych, zagrożenia życia, kiedy chory nie jest w stanie mówić nawet szeptem, kapłan ma prawo udzielić odpuszczenia grzechów bez konieczności wyznania win, czyli tzw. absolucji generalnej.
Na czym polega tajemnica spowiedzi w wypadku kapłana?
Zasada jest bardzo prosta: nigdy, nic, nikomu, nigdzie, pod żadnym pozorem nie można powiedzieć na temat spowiedzi konkretnej osoby. Sekret sakramentu pokuty obowiązuje zawsze i żadna władza nie może spowiednika z niego zwolnić. Nawet władza duchowna. Spowiednik nie może jej naruszyć nawet dla ochrony własnego życia. Wielu kapłanów oddało je za tajemnicę spowiedzi. Torturowani, bici, poniewierani, nie zdradzili swoich penitentów.
Spowiedź jest takim miejscem, w którym możemy powiedzieć wszystko szczerze i do końca, nie bojąc się, że kiedyś zostanie to upublicznione lub w inny sposób użyte przeciwko nam.
Czy ksiądz może np. wyjawić kto jest przestępcą, gdy do więzienia pójdzie niewinna osoba?
Z wiadomości uzyskanych podczas sakramentu pokuty nie wolno korzystać spowiednikowi w żadnej formie. Nie może wydać przestępcy, zbrodniarza, oszusta, zdrajcy. Rodzi to wiele niezrozumienia, szczególnie u osób, które nie chodzą do spowiedzi. Ich zdaniem sprawiedliwość domagałaby się, aby prosto z konfesjonału kapłan biegł na policję lub do prokuratury. Jednak, kto wtedy by się spowiadał? Dlatego, mając nawet tak bolesną wiedzę, że ktoś niewinny jest w więzieniu, ksiądz nie może nikomu o tym powiedzieć. Jednak może i powinien zachęcić sprawcę do publicznego ujawnienia takich informacji lub poddaniu się karze.
Czy na kazaniu ksiądz może opowiadać o tym, co słyszał w konfesjonale?
Zdrada tajemnicy spowiedzi polega na wyjawieniu grzechów konkretnej osoby. Nie dotyczy mówienia o niej w sposób ogólny. Dlatego kiedy kapłan na kazaniu opowiada, że gdzieś, kiedyś, za górami, za lasami zdarzyło mu się spowiadać anonimowego człowieka, który popełnił jakiś grzech, to nie postępuje wbrew regułom i nie łamie tajemnicy spowiedzi.
Jednak trzeba mieć na uwadze, że nawet taka forma może zrodzić w wiernym wątpliwości odnośnie zachowania przez duchownych tajemnicy. Dlatego już podczas studiów zachęca się młodych księży, aby unikali w swoich przyszłych homiliach tego typu przykładów.
Ks. Przemysław Kawecki SDB