Szalona galeria
Grupa polskich artystów stworzyła niezwykły projekt - mobilne centrum współczesnej kultury, które w lipcu i sierpniu ma podróżować po małych miejscowościach w Polsce. W ten sposób chcą dotrzeć do ludzi, którzy na co dzień nie mają dostępu do aktualnej kultury i sztuki.
Galeria ma zawierać zawierać plenerowe kino, wystawę sztuki współczesnej i księgarnię z autorskim wyborem książek. Organizatorzy zbudują ją sami, z tanich i ogólnodostępnych materiałów. Mówią, że będzie wyglądać trochę jak cyrk albo wesołe miasteczko.
- Współczesna kultura pomaga żyć. Pomaga myśleć, patrzeć i walczyć o swoje prawa. Pomaga kochać i być otwartym na innych. Lata zaniedbań w jej upowszechnianiu doprowadziły do tego, że jest dostępna tylko dla mieszkańców dużych miast. Chcemy to zmienić - piszą twórcy projektu.
Do wystawy zaproszono czołowych polskich artystów, między innymi Wilhelma Sasnala, Katarzynę Kozyrę i Oskara Dawickiego.
Organizatorzy chcą pokazywać sztukę, która jest zrozumiała nie tylko dla grupy doświadczonych odbiorców. Zaprezentują działania artystów mówiących o tym, że otaczającą nas rzeczywistość można zmieniać. Na przykład Adama Rzepeckiego, który od lat wnosi na Rysy kamienie, aby podnieść ich wysokość o metr. Polacy zasługują na dwuipółtysięcznik. Albo Sebastiana Buczka, nagrywającego muzykę na płyty wykonane z wosku pszczół, które sam hoduje.
Sztuka może pokazywać, że rzeczy da się robić inaczej i w tym tkwi jej polityczny potencjał. Szczególnie w czasach, w których próbuje się nam wmówić, że inna rzeczywistość nie jest możliwa.
Autorami projektu są: Agnieszka Polska Jakub de Barbaro i Janek Simon. - Jesteśmy grupą przyjaciół. Zajmujemy się plastyką. Kręcimy filmy, rzeźbimy i projektujemy książki. Znamy się od lat i wielokrotnie pracowaliśmy razem. Łączy nas przeświadczenie, że sztuka nie istnieje w próżni, a wolność, którą mamy, pociąga za sobą odpowiedzialność - piszą o sobie.
Inicjatywę można wesprzeć za pośrednictwem portalu crowdfundingowego wspieram.to.
