Wielkanocny królik
Święta wielkanocne w USA niewiele różnią się od tych obchodzonych w Polsce. Msze odprawia się w Wielką Sobotę wieczorem i w niedzielę rano.
Wielkanocnym symbolem nie jest w USA baranek, lecz królik - symbol wiosennej płodności. Niektóre rodziny kupują nawet przed świętami żywego królika, aby sprawić niespodziankę dzieciom. Wiele z nich niestety po świętach oddawanych jest do schronisk dla zwierząt. Powstały już nawet specjalne towarzystwa, które się tym zajmują, jak np. Friends of Rabbit (Przyjaciele Królika).
W Nowym Jorku odbywa się w niedzielę słynna Parada Wielkanocna. Nie jest to wyreżyserowany pochód, jak inne amerykańskie parady, a raczej swoisty pokaz strojów, przeważnie historycznych, które nakłada się na tę okazję i przechodzi Piątą Aleją.
Protestanci w Stanach przywiązują dużą wagę do Wielkiego Piątku. Poniedziałek natomiast jest normalnym dniem pracy i nie ma śmigusa-dyngusa. Tego dnia jednak w Białym Domu i w wielu innych miejscach odbywa się tzw. Easter Egg Roll, czyli toczenie jajek wielkanocnych po trawniku przez specjalnie zaproszone tam z rodzicami małe dzieci. Tradycję ma swoje korzenie w czasach rządów prezydenta Jamesa Madisona (1809-1817).
Polacy w Ameryce starają się obchodzić Wielkanoc tak, jak w kraju, przygotowując pisanki i dzieląc się jajkiem przy świątecznym stole. W niektórych miastach, np. w Waszyngtonie, po mszy wielkanocnej organizuje się polonijne pikiniki w parkach.