Wychowanie seksualne w szkołach

91 proc. Polaków w wieku 15-49 lat uważa, że w szkołach powinno się prowadzić zajęcia wychowania seksualnego - wynika z sondażu przeprowadzonego przez TSN OBOP w ramach badań, prowadzonych przez Zbigniewa Izdebskiego na zlecenie Krajowego Centrum ds. AIDS.

70,3 proc. respondentów zapytanych, czy w szkołach powinno się prowadzić zajęcia z wychowania seksualnego, odpowiedziało "tak"; 20,8 proc. - "raczej tak"; 3,8 proc. - "raczej nie", 3 proc. - "nie", a 2,3 proc. nie udzieliło żadnej odpowiedzi.

Sondaż przeprowadzono w 2001 r. na 3200-osobowej reprezentatywnej próbie mieszkańców Polski w wieku 15-49 lat. Dopiero teraz oficjalnie publikowane są jego wyniki, ponieważ sondaż stanowi tylko część badań kompleksowych w tej dziedzinie.

W porównaniu z badaniem przeprowadzonym w 1997 r. odsetek osób opowiadających się za wychowaniem seksualnym w szkołach wzrósł. Sześć lat temu odpowiedzi "tak" udzieliło 62,7 proc. respondentów, a "raczej tak" - 25 proc.

Głównym celem takich zajęć - według większości potencjalnych odbiorców lekcji wychowania seksualnego, czyli osób w grupie wiekowej 15-17 lat - powinno być przede wszystkim uczenie jak uchronić się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, w tym HIV/AIDS. Odpowiedź taką wskazało 77,1 proc. ankietowanych.

71,3 proc. młodych ludzi uważa, że na lekcjach powinno się także przekazywać wiedzę, jak można uchronić się przed niepożądaną ciążą.

Niemal połowa badanych w tej grupie wiekowej uznała za ważne, aby zajęcia wychowania seksualnego objęły również naukę szacunku dla płci przeciwnej (48,4 proc. wskazań), naukę rozwiązywania konfliktów i budowania trwałych związków uczuciowych (46,2 proc.), informacje o współżyciu seksualnym (46,2 proc.), informacje o różnicach w podejściu do seksu i miłości w zależności od płci (43,9 proc.) oraz informacje o rozwoju fizycznym i psychicznym człowieka (42,2 proc.).

Co czwarty młody człowiek uważa, że na zajęciach chciałby dowiedzieć się jak czerpać radość i przyjemność z seksu (26,5 proc. wskazań) i być przekonywanym do niepodejmowania współżycia seksualnego bez głębszego zaangażowania uczuciowego (24,2 proc.).

Spośród osób dopuszczających prowadzenie zajęć wychowania seksualnego 67 proc. określa się mianem głęboko wierzących i regularnie praktykujących. Problem świeckiego czy religijnego charakteru zajęć nie okazał się jednak bardzo istotny dla badanych. Jedynie 14 proc. respondentów stwierdziło, że wychowanie seksualne powinno przekazywać religijny punkt widzenia. Natomiast świecki punkt widzenia preferuje 10 proc.

Z badania TNS OBOP wynika także, że głównym nośnikiem wiedzy o wychowaniu seksualnym powinna, poza szkołą, pozostać telewizja. Choć w porównaniu z pomiarem z 1997 r. (81,3 proc.) odsetek ten zmniejszył się, w 2001 r. twierdziło tak nadal aż 76,7 proc. ogółu badanych.

W Polsce przedmiot "wychowanie do życia w rodzinie" realizowany jest od VI klasy szkoły podstawowej. Udział w zajęciach nie jest obowiązkowy dla uczniów - pisemną zgodę na udział dziecka w zajęciach muszą podpisać rodzice; w przypadku uczniów pełnoletnich oni sami podejmują decyzję.

INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas