Wypoczynek na plaży to też ryzyko. Czym można się zarazić na kąpielisku?

Dla wielu z nas leżenie plackiem na plaży i obserwowanie jak nasze pociechy budują pisakowe forty, to synonim urlopowego relaksu. W końcu nie bez powodu kolorowe parawany to nieformalne godło bałtyckich plaż. Nie wszyscy jednak wiedzą, że taka forma wypoczynku może być niebezpieczna dla zdrowia.

Na plaży zwłaszcza dzieci narażone są na niebezpieczeństwo kontaktu z bakteriami z powodu wielkiego entuzjazmu, z jakim oddają się jedzeniu piasku
Na plaży zwłaszcza dzieci narażone są na niebezpieczeństwo kontaktu z bakteriami z powodu wielkiego entuzjazmu, z jakim oddają się jedzeniu piasku Andrzej Bogacz / FORUMAgencja FORUM

"Na piasku siedzą szkraby. Po dnie pełzają kraby, rekiny i węgorze pływają także w morzu. Mama się opala, o brzegi biją fale, a tata w kąpielówkach, rozwiązać chce krzyżówkę" - wymienia w swojej letniej piosence Majka Jeżowska. To, czego nie wymienia, a możemy być pewni, że znajdziemy w gorącym piasku, to bakterie, pasożyty i grzyby.

Jeśli więc nie chcemy poza pocztówkami, muszelkami i okolicznościowymi drobiazgami przywieźć z urlopu innych niechcianych "pamiątek", koniecznie powinniśmy przestrzegać "plażowego BHP".

Bakterie czają się w piasku

Bakterie e-coli i paciorkowce kałowe często goszczą w piasku plaż i stojącej wodzie jezior. Choć na co dzień stanowią one ważny i prozdrowotny składnik flory bakteryjnej dolnego odcinka przewodu pokarmowego, to jeśli dostaną się one w inne miejsce - na przykład w wyniku spożycia jedzenia ubrudzonego piaskiem, hausty zakażonej nimi wody - mogą doprowadzić do bardzo nieprzyjemnego zatrucia pokarmowego. Dodatkowo bakteria Escherichia coli utrudnia gojenie się ran, może doprowadzić do powstania ropni, a także do zapalenia układu moczowego.

Gronkowiec złocisty to niebezpieczeństwo czyhające na nas nie tylko w szpitalu, możemy bowiem zarazić się tą groźną bakterią także na plaży. Ciepła woda oceanów sprzyja namnażaniu się tego mikroorganizmu, a badania z 2012 potwierdziły jego obecność zarówno w wodzie, jak i pisaku kalifornijskich plaż. Zjadliwy gronkowiec w kontakcie z uszkodzoną skórą może wywołać powstanie czyraka lub ropnia, a także inne choroby skóry, takie jak trądzik czy jęczmienie, zapalenie mieszków włosowych na głowie i twarzy, czy też wyjątkowo dokuczliwe zapalenie spojówek.

Szalony wakacyjny romans i przygodny seks bez zabezpieczenia to nie jedyne sposoby, by nabawić się choroby wenerycznej w czasie urlopu. Mało kto o tym wie, ale na przykład chlamydią czy rzęsistkiem pochwowym można zarazić się w czasie kąpieli w towarzystwie nosiciela.

Grzybicy można nabawić się nie tylko pod zanieczyszczonym prysznicem, ale też podczas wędrówek po plażach
Grzybicy można nabawić się nie tylko pod zanieczyszczonym prysznicem, ale też podczas wędrówek po plażach123RF/PICSEL

Grzybica nie tylko spod prysznica

Na plażach z radością powitają nas także urzędujące tam grzyby. Gołe stopy to ryzyko grzybicy nie tylko pod prysznicem na basenie, ale też gdy brodzą w piasku. Na grzybicę stóp najbardziej narażone są osoby o niskiej odporności, dlatego powinny zachować wzmożoną ostrożność. Na plażach występują również grzyby z gatunku Aspergillus i Candida wywołujące choroby płuc oraz zakażenia drożdżakowe.

Plażowanie z pasożytem

Wypoczywając nad zbiornikami wodnymi, gdzie istnieje możliwość przyprowadzania ze sobą psów, musimy brać pod uwagę ryzyko kontaktu z Toxocara canis - pasożytem wywołującym toksokarozę. Możemy się nim zarazić na przykład przez przypadkowe połknięcie piasku mającego kontakt z odchodami czworonoga - dlatego w grupie ryzyka znajdują się zwłaszcza małe dzieci.

Urlopowicze wybierający się do gorących kurortów w Azji, Oceanii, Ameryce Południowej, czy Afryce powinni wiedzieć, że na tamtejszych plażach można natknąć się również na larwy tęgoryjca. Ten odstręczający pasożyt wykluwa się z jaj w formie larwy, która może przedostać się pod naszą skórę nawet przez niewielką ranę. Potem dostają się do naczyń krwionośnych i podróżują nimi do płuc. Stamtąd przedostają się do gardła, by ostatecznie trafić do przewodu pokarmowego.

Przez plaże przewijają się codziennie dziesiątki, jak nie setki urlopowiczów. To "wymarzone" miejsce dla pasożytów
Przez plaże przewijają się codziennie dziesiątki, jak nie setki urlopowiczów. To "wymarzone" miejsce dla pasożytów Piotr Kamionka/ REPORTEREast News

Dlatego też cieszmy się wspaniałą pogodą i wypoczynkiem na plaży, a równocześnie bądźmy świadomi niebezpieczeństw, które tam na nas czekają. Higiena, prewencja i zdrowy rozsądek to klucz do udanego urlopu i powrotu z wojaży w pełnym zdrowiu.

"Wydarzenia": Ich ugryzienie może powodować boreliozę. Lekarz radzi Jak usunąć kleszczaPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas