Zaduszki

2 listopada w Kościele katolickim obchodzone są Zaduszki - to dzień, w którym katolicy modlą się za dusze zmarłych przebywające w czyśćcu.

article cover
© Panthermedia

Zaduszki, podobnie jak wiele innych chrześcijańskich świąt, stanowią odpowiednik pogańskiej uroczystości - Dziadów. Dzisiejszy zwyczaj stawiania zniczy na grobach zmarłych wywodzi się z pogańskiego zwyczaju palenia ognisk na grobach, mających ogrzać błąkające się po świecie dusze.

Obchodzone wiosną (ok. 2 maja) i jesienią (w nocy z 31.X na 1.XI jako wstęp do święta zmarłych 2 XI) Dziady w społecznościach Słowian i Bałtów były sposobem na nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i obłaskawieniem ich.

Wędrującym po świcie duszom rozpalano na rozstajnych drogach ogniskach, by mogły trafić do domu, tę noc bowiem dusze powinny spędzić z rodziną. Należało je ugościć, wystawiając im poczęstunek, najczęściej były to specjalne pieczywo, miód, kasza czy jajka, a także dopomóc w osiągnięciu spokoju w zaświatach.

Ogień miał także uniemożliwić pojawienie się na obrzędach Dziadów upiorom - duszom tragicznie zmarłych lub samobójców.

Obrzęd Dziadów odbywał się zazwyczaj w miejscu przedchrześcijańskiego kultu - na wzgórzu, pod świętym drzewem lub na cmentarzu. Uroczystości przewodniczył Guślarz (Koźlarz, Huslar) przywołujący duchy zmarłych. Wynikało to z przekonania, że dusza trwa w zaświatach tak długo, jak żyje pamięć o niej.

Obrzęd kończył się przed północą.

Do dziś we wschodniej Polsce, na Białorusi i Ukrainie przetrwały pewne formy Dziadów, np. zanoszenie jedzenia na groby. Obrzęd jest wciąż żywy we współczesnych ruchach neopogańskich czy słowiańskich.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas