Dlaczego Egipcjanie nigdy nie wyrzucali pieczywa?
W starożytnym Egipcie nic nie mogło się zmarnować - w szczególności chleb, który zawsze traktowano tam z szacunkiem i nie marnowano ani okruszka. Egipcjanie mieli jednak jeszcze jeden zaskakujący powód, by nigdy nie wyrzucać pieczywa, nawet spleśniałego!
Archeolodzy dokonali niezwykłego odkrycia - w znalezionych przez nich pismach, liczących aż 5000 lat, znaleźli dowody na to, że Egipcjanie leczyli się... spleśniałym chlebem. Pleśń tworzącą się na wierzchu pieczywa używali jako antybiotyku, miała mieć ona bowiem silne działanie bakteriobójcze. Jak to możliwe?
Wraz z psuciem się zakwasu, na pieczywie pojawia się nalot - to grzyb Penicillium, uznawany za prekursora penicyliny. Właśnie nim leczyli się Egipcjanie. Współczesna medycyna trzyma się jednak od takich eksperymentów z daleka, a lekarze ostrzegają przed spożywaniem spleśniałych pokarmów, również pieczywa.
Spożycie pleśni prowadzić może do zatrucia, dającego takie objawy jak zmęczenie, infekcje zatok, przewlekły katar i stany zapalne skóry. W przeszłości zatrucie pleśnią prowadziło nawet do ostrych zatruć i śmierci, dziś takie przypadki prawie się nie zdarzają.
Do zatrucia toksynami z pleśni dochodzi nie tylko drogą pokarmową, ale również wziewną - warto więc na bieżąco sprawdzać stan lodówki i spiżarni i pozbywać się zepsutego jedzenia. Lekarze przestrzegają również przed odkrawaniem kawałka spleśniałego produktu i spożywania pozostałej, nienaruszonej części. Dotyczy to w szczególności bogatych w wodę pokarmów, takich jak dżemy, jogurty, ugotowany makaron czy ryż i miękkie, soczyste owoce.
Naruszone przez pleśń pieczywo również nadaje się według nich już tylko do wyrzucenia. Planujmy więc dobrze zakupy i na bieżąco spożywajmy szybko psujące się pokarmy.