Szkodliwe dodatki do zupy. Grożą szybkim przyrostem kilogramów
Choć zupy to w większości sycące i zdrowe, witaminowe bomby, to dietetycy ostrzegają, że łatwo możemy je zmienić w szkodliwe dania, mające zgubny wpływ na nasze zdrowie i sylwetkę. Wszystko to za sprawą niezdrowych dodatków, które w nieprzemyślany sposób dorzucamy do ulubionych zup. O jakie produkty chodzi?
Zupy uważane są za jedne z najzdrowszych i najbardziej odżywczych dań. Przygotowywane na bazie warzywnego lub mięsnego bulionu, bogate w warzywa i dodatki, stanowią same w sobie syty, pełnowartościowy, a przy tym zazwyczaj niskokaloryczny obiad, po który z powodzeniem sięgać mogą osoby dbające o sylwetkę, a nawet pozostające na diecie.
W zupie łączymy wiele różnych produktów, takich jak:
- warzywa,
- kasze,
- mięso,
- tłuszcze.
To sprawia, że staje się ona źródłem niezbędnych, przyswajalnych składników odżywczych, witamin i minerałów. W większości zup znajdziemy więc regulujący gospodarkę wodną i ciśnienie krwi potas, budujący kości i zęby wapń, wspierające układ odpornościowy i nerwowy żelazo, a także magnez, fluor czy fosfor. Zupy są także bogatym źródłem witaminy C, E i beta-karotenu, kwasów organicznych oraz błonnika. Znajdziemy w nich również witaminy z grupy B, które wzmacniają układ nerwowy i chronią przed skutkami stresu. To jednak zaledwie część składników odżywczych, znajdujących się w zupach - sporo zależy bowiem od dodatków, które do nich wrzucamy.
Dlaczego warto jeść zupy?
Zupy mają mnóstwo zalet. W chłodniejsze dni doskonale rozgrzewają, wzmacniając układ odpornościowy i zagrzewając go do walki z wirusami oraz bakteriami. Zupy są też w większości lekkostrawne, a bogactwo błonnika sprawia, że mają bardzo pozytywny wpływ na układ pokarmowy - usprawniają jego pracę, ułatwiając wypróżnianie.
Zupy polecane są także osobom dbającym o sylwetkę i pozostającym na diecie. Wszyscy doskonale znamy legendarną już zupę kapuścianą, która zdobyła popularność w latach 90. i pozwoliła wielu osobom, latami bezskutecznie walczącym z nadwagą, zrzucić zbędne kilogramy. Zupa ta jest bardzo bogata w błonnik, ale uboga w tłuszcz, więc nie powinno się jej stosować dłużej niż przez tydzień.
Sporą popularnością cieszą się także inne, odchudzające zupy, takie jak:
- zupa marchewkowa,
- krem z kalafiora,
- krem z brokuła.
Zupy potrafią więc mieć bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie oraz sylwetkę, ale pod warunkiem, że nie dorzucamy do nich przypadkowych, często szkodliwych składników. Na jakie powinniśmy uważać?
Nigdy nie dodawaj tych składników do zupy. Są bardzo szkodliwe
Chcąc w pełni wykorzystać prozdrowotne właściwości zup, zadbać o szczupłą sylwetkę i formę, powinniśmy zwracać uwagę na dodatki, które do nich dorzucamy. Niektóre z nich są bardzo tuczące, inne wzmacniają apetyt, ale nie brakuje też "chemicznych bomb", które mają negatywny wpływ na nasze zdrowie. Czego powinniśmy unikać?
Osoby, które dbają o sylwetkę i skrupulatnie liczą kalorie powinny zrezygnować z dodatkowej śmietany do zabielania. Taka zupa jest oczywiście pyszna i kremowa, ale z każdą łyżką śmietany serwujemy sobie dodatkowe kalorie i tłuszcz, które szybko przeobrażają się w niechciane, dodatkowe kilogramy. Podobnie zadziała na nasz organizm dodatkowy ser, np. serek topiony, dorzucany często do zup-kremów lub ser żółty w formie "posypki". Sery to prawdziwa bomba tłuszczu i soli, której nie warto dorzucać do zdrowych zup.
Osoby dbające o swoje zdrowie i figurę powinny zrezygnować także z bulionu pełnosodowego, który powoduje wzdęcia i prowadzi do zatrzymania wody w organizmie. Lepiej zastąpić go bulionem o zmniejszonej zawartości tego mikroelementu. Ta zasada dotyczy także kostek bulionowych z glutaminianem sodu. To prawdziwa "chemiczna bomba", która dodatkowo pobudza apetyt, szczególnie na słone, słodkie i niezdrowe pokarmy. Skład takich kostek to często głównie sól oraz wzmacniacze smaku jak glutaminian monosodowy, inozynian czy guanylan disodowy. Mają one bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie, a ich regularne spożywanie zwiększa ryzyko zachorowania na miażdżycę.
Bardzo częstym dodatkiem do zup jest także mąka, która zagęszcza zupę, czyniąc ją bardziej sycącą, ale jednocześnie znacznie "podbija" jej kaloryczność. Równie niekorzystnym wyborem jest makaron z rafinowanej pszenicy. To małowartościowy produkt, pozbawiony cennego błonnika, więc lepiej zastąpić go makaronem pełnoziarnistym, makaronem z ciecierzycy lub zielonego groszku.
Zobacz także: Najzdrowsza zupa świata. Co warto wiedzieć o zupie miso?
Fani bardziej egzotycznej, orientalnej kuchni sięgają też często po przepisy, w których jednym z dodatków do zup jest pyszne i aksamitne masło orzechowe. Bezdyskusyjnie ma ono sporo zalet (jest chociażby cennym źródłem kwasów tłuszczowych i witamin a grupy B), ale potrafi być też bardzo tuczące. Tanie i mocno przetworzone masła orzechowe mają zresztą ze zdrowiem niewiele wspólnego - cechuje je choćby wysoka zawartość cukru.
Dietetycy przekonują, że zdrowa zupa, idealna dla osób, które chcą zachować szczupłą sylwetkę, a nawet zgubić kilka kilogramów, powinna być bogata w warzywa, chude mięso lub ryby oraz zdrowe dodatki takie jak zioła i poprawiające pracę układu pokarmowego przyprawy.
Uważajmy na sól, która jest szczególnie groźna dla osób z nadciśnieniem, nie służy wątrobie i bez wątpienia nie ułatwia walki z nadprogramowymi kilogramami!