Reklama

Aneta, Skopanie:

Każdy z nas lubi siebie za coś, za jakiś drobiazg, nawet za najbardziej minimalną rzecz,jak choćby nawet za ten niesforny kosmyk wlosów, który bez pozwolenia wymyka sie spod czapki, czy za dobrze zaparzoną kawę co rano.

Każdy z nas lubi siebie za coś, za jakiś drobiazg, nawet za najbardziej minimalną rzecz,jak choćby nawet za ten niesforny kosmyk wlosów, który bez pozwolenia wymyka sie spod czapki, czy za dobrze zaparzoną kawę co rano.

Nie wszystkim lubienie siebie przychodzi z latwością, nie każdy akceptuje siebie na tyle aby odkryć w sobie coś wyjątkowego. Wydaje nam się, że inni są lepsi, lepiej ubrani czy lepiej wyksztalceni, a już napewno bardziej inteligentni.Zamiast zadręczać siebie niepotrzebnymi myślami na temat innych i ich zalet możemy odkryć wiele fantastycznych rzeczy w nas samych.Nie bójmy się pokazywać swoich zalet a co więcej być z nich dumni!

Najbardziej lubię siebie kiedy patrzy na mnie mój narzeczony, czuję, że jestem we wlaściwym miejscu i we wlaściwym czasie i że tu jest moje miejsce! Lubię siebie za to,że potrafię wybaczać,lubię siebie za to że latwo nawiązuje kontakty z innymi ludźmi,a także lubię siebie w moim czarnym swetrze, w którym czuję się swobodnie i elegancko zarazem. Jest wiele rzeczy za które siebie lubię.A Ty? za co lubisz siebie?

Reklama

Tekst jest pracą konkursową na temat "Lubię siebie...".

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy