...i z własnego doświadczenia wiem, że lekarze za bardzo tym sie nie przejmują (mój nie zapytał o nic, tylko wypisał receptę).
Daleka jestem od totalnego potępienia tych środków, sama ich używam. Ale zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństw z tym związanych. Z regularnym zażywaniem poczekałam dopóki nie urodziłam dzieci, a teraz zwracam uwagę na to, co się ze mną dzieje, żeby nie przeoczyć jakichś objawów wskazujących, że coś jest nie w porządku. W każdym bądź razie bezkrytyczne pianie z zachwytu nad pigułkami uważam za objaw totalnej niewiedzy i głupoty... - Beata
