Reklama

"Gigli" ze Złotymi Malinami

Tradycyjnie na dzień przed rozdaniem Oscarów, w Los Angeles ogłaszani są laureaci Złotych Malin, nagród za najgorsze osiągnięcia filmowe roku. Tym razem uroczystość miała jednego zdecydowanego faworyta - film Jennifer Lopez i Bena Afflecka "Gigli".

Faworyt nie zawiódł, wręcz przeciwnie - ustanowił nowy rekord: "Gigli" jest pierwszym filmem w historii, który zgarnął nagrody w sześciu najważniejszych kategoriach: za najgorszy film, najgorszą aktorkę, aktora, scenariusz, najgorszego reżysera i najgorszą parę filmową.

W konkurencji nie brakło wieloletnich faworytów Złotych Malin. Sylwester Stallone otrzymał dziesiątą malinę za wszystkie pięć ról, które równie beznadziejnie zagrał w filmie "Mali agenci - trójwymiarowy odjazd".

Demi Moore zdaniem kapituły zasłużyła na wyróżnienie za rolę drugoplanową w obrazie "Aniołki Charliego - zawrotna szybkość". Wielu nominowanych może jednak odetchnąć z ulgą. Dzięki wyjątkowej wartości "Gigli" nie znaleźli się na liście wyróżnionych.

Reklama

Za rok Złote Maliny obchodzą srebrny jubileusz. Ich twórca John Willson zapowiada specjalne atrakcje.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy