Reklama

Gorący korzeń

Medyk starożytnego Rzymu, Pliniusz Starszy, nazywał go panaceum na wszelkie zło. I chociaż w stwierdzeniu tym jest odrobinę przesady, to prawda jest, że imbir łagodzi zarówno ból żołądka, jak również podwyższa libido.

Medyk starożytnego Rzymu, Pliniusz Starszy, nazywał go panaceum na wszelkie zło. I chociaż w stwierdzeniu tym jest odrobinę przesady, to prawda jest, że imbir łagodzi zarówno ból żołądka, jak również podwyższa libido.

Specjalnie marynowany jest obowiązkowym zestawem każdego sushi. Sproszkowany nadaje daniom jedynego w swoim rodzaju aromatu.

Ale przyprawa to tylko jedna z wielu jego funkcji. W medycynie indyjskiej czy chińskiej od tysiącleci doceniany jest jako zbawienny środek na dolegliwości żołądkowo-jelitowe oraz osłabienie organizmu. Dzisiaj kłącze imbiru stosowane jest jako skuteczny środek przeciwwymiotny, a także lekarstwo na problemy z równowagą, wysoki poziom złego cholesterolu oraz wrzody.

Świeży i suszony

Ginger, czyli imbir, to roślina pochodząca z tropikalnej Azji i Oceanii. O dziwo, ma łodygi dochodzące do półtora metra i duże lancetowate liście z pachnącymi kwiatami na końcach. Ma też 85 odmian, chociaż wydawałoby się, że imbir jest tylko jeden.

Reklama

Korzenny, lekko pikantny smak posiada zarówno imbir świeży, jak i suszony. Zasłynął głównie jako afrodyzjak za sprawą swoich właściwości - poprawiając krążenie, pobudza organy płciowe.

Co się kryje w 100 g imbiru:
• ok. 68 kcal
• 2,4 g protein
• 0,9 g tłuszczu
• 2,3 g błonnika
• ok. 400 mg magnezu.

jk

Tekst pochodzi z magazynu

Dzień Dobry
Dowiedz się więcej na temat: imbir
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy