Reklama

Lekarz nie wykrył raka

Kylie Minogue wyjawiła, że pierwszy lekarz, u którego była, nie wykrył u niej nowotworu piersi.

Piosenkarka ujawniła, że ma raka w 2005 roku. O niewłaściwej diagnozie opowiedziała w ostatnim programie telewizyjnym Ellen DeGeneres.
- To, że ktoś nosi fartuch i używa specjalistycznych narzędzi, nie musi oznaczać, że jest nieomylny - powiedziała Minogue.
Piosenkarka powiedziała także, że lekarz twierdził, że jest zupełnie zdrowa, więc kontynuowała swoją trasę "Showgirl".
Minogue dodała, że słyszała wiele historii od kobiet, które poszły do lekarza i dowiedziały się, że są zdrowe, mimo że tak nie było. - Nie chcę nikogo straszyć, ale tak bywa - podkreśliła.
- Trzeba polegać na intuicji, jeśli ma się jakiekolwiek wątpliwości - radzi australijska piosenkarka.
Niedługo po tym, jak Minogue poinformowała o swojej chorobie, więcej kobiet zaczęło się badać - donosi serwis BBC. Piosenkarka wygrała walkę z nowotworem.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: piosenkarka | lekarz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy