Reklama

Mamy upominają się o swoje prawa

Z inicjatywy Fundacji MaMa zorganizowały w Warszawie Strajk Matek, podczas którego mówiły o problemach związanych z macierzyństwem: kłopotach w pracy, kolejkach do lekarzy, barierach architektonicznych.

- W Dzień Matki zwykle dostajemy od dzieci laurki, a w mediach mówi się o urokach macierzyństwa. My w tym dniu chcemy pozwolić sobie na marudzenie i powiedzieć o tym, co nam przeszkadza na co dzień - wyjaśnia szefowa Fundacji MaMa Sylwia Chutnik.

Jakie są problemy mam? To m. in. zwalnianie kobiet po urlopach macierzyńskich i wychowawczych,

zatrudnienie na umowy zlecenie i o dzieło, nie na umowy o pracę, bariery architektoniczne, kłopoty ze ściągalnością alimentów, pobieranie opłat za porody rodzinne, brak darmowych szkół rodzenia

Reklama

i znieczuleń w czasie porodu, brak miejsc w żłobkach i przedszkolach oraz nierówny podział domowych obowiązków.

- Od tego, by te problemy rozwiązać, są władze. My, jako organizacja pozarządowa, pokazujemy tylko, że one istnieją - podkreśla Sylwia Chutnik.

Organizatorki happeningu chciały zwrócić uwagę również na problemy matek dzieci niepełnosprawnych. - Oprócz trosk właściwych wszystkim mamom, dokucza nam obawa o przyszłość naszych dzieci - co stanie się nimi, gdy nas zabraknie. Dlatego tak bardzo staramy się je usamodzielnić, jednak nawet w Warszawie brakuje miejsc w przedszkolach i szkołach integracyjnych, nie ma systemu mieszkań chronionych - mówi Agnieszka Dudzińska z Ursynowskiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych. Rodzice dzieci niepełnosprawnych zwracali się w tej sprawie do prezydenta stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, jednak wciąż nie otrzymali odpowiedzi.

Rozwiązaniem byłoby przywrócenie emerytur dla matek wychowujących niepełnosprawne dzieci.

- Te mamy często muszą zrezygnować z pracy, żeby zająć się dziećmi. Bardzo ważne dla nich jest poczucie bezpieczeństwa. Stały zasiłek zabezpieczyłby byt tych kobiet, które przecież bardzo ciężko pracują - przekonuje Grażyna Jabłońska ze Stowarzyszenia Jeden Świat.

Fundacja MaMa od kilku lat promuje miejsca przyjazne rodzicom i dzieciom. W trzeciej edycji kampanii "O Mamma Mia!" wyróżniono ok. 40 takich miejsc, wśród których są urzędy, kawiarnie, muzea, galerie, sklepy oraz ośrodki sportu i rekreacji.

Jak podkreślają organizatorki kampanii, w miejscach przyjaznym mamom ważna jest atmosfera - życzliwa obsługa dla rodziców i dzieci, możliwość bezstresowego karmienia piersią, swobodnego poruszania się z dziećmi po lokalu.

- Ważne, by wiedzieć, że takie miejsca istnieją, pokazywać, gdzie są i promować je. Trzeba też naciskać na władze i przedsiębiorców, by likwidowali utrudnienia i przystosowywali przestrzeń do potrzeb rodziców z dziećmi. Często okazuje się, że oni są chętni do współpracy, zwłaszcza, gdy pokaże się, jakie mogą mieć z tego korzyści - mówi Patrycja Dołowy z Fundacji MaMa.

Sprawdź, co INTERIA przygotowała dla wszystkich Mam...

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: problemy | Warszawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy