Reklama

Od przedszkola do wieczora

Nowoczesny przedszkolak może ćwiczyć jogę, uczyć się chińskiej kaligrafii, judo, a nawet tańca hindu pod nadzorem kamer. Ale spędza w przedszkolu za dużo czasu.

Smród przypalonego mleka, obowiązkowe leżakowanie, ohydne jedzenie, zrujnowane huśtawki. Taki obraz przedszkola ma w pamięci wielu Polaków.

To już przeszłość. Prywatne przedszkola dwoją się i troją, żeby sprostać oczekiwaniom zapracowanych rodziców. Zapewniają ciekawe zajęcia, fachową opiekę psychologiczną, medyczną, wszechstronny rozwój, naukę języków i rozwijanie kreatywności.

Nie da się najeść na zapas

34-letnia Monika, pracownica banku na warszawskim Ursynowie, przyprowadza malutkiego Krzysia do przedszkola o 8., pędzi do pracy na 9. i wraca po synka grubo po 18. - Pracuję nad nowym projektem i boję się powiedzieć, że muszę już wyjść, bo nie mogę stracić pracy - opowiada.

Reklama

Przedszkola są długo czynne, ale psychologowie alarmują - maluchy spędzają w nich za dużo czasu. - Nic nie zastąpi dzieciom czasu spędzonego z mamą czy z tatą - mówi Wanda Urmańska, psycholog dziecięcy z Instytutu Matki i Dziecka.

Wiele z nich jest czynne niemal od świtu do zmierzchu. Inne według indywidualnych ustaleń między przedszkolem a rodzicami. Bywa, że oferują pobyt nawet do godz. 22. albo w soboty. Specjaliści alarmują. - Dziecko musi mieć bliską osobę przez kilka godzin dziennie. Nie da się z góry nacieszyć mamą, tak jak nie można się najeść na zapas - tłumaczy Urmańska.

Da sobie radę w życiu

Jednak robiący karierę rodzice wiedzą swoje. - Rączkę Maksa wyrobią ćwiczenia z chińskiej kaligrafii. Ma też zajęcia z gliną i naukę wiązania sznurowadeł. Dawną rytmikę zastąpiła muzykoterapia z elementami tańca hindu i gimnastyka z jogą - 29-letnia Marta z Warszawy, mama 3-letniego Maksa, ekscytuje się przedszkolną ofertą.

Ale malec w takim wieku potrzebuje też wyciszenia, zabawy w samotności. - Dzieci mogą zareagować na ciągłe przesiadywanie w przedszkolu wycofaniem albo nadmierną ekspansją. Jestem temu przeciwna. Osiem godzin to już dużo - twierdzi Urmańska.

Joanna Rokicka

Dzień Dobry
Dowiedz się więcej na temat: przedszkola
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy