Odcinek dwudziesty pierwszy

W zeszłym tygodniu lekarka usiłowała zaglądnąć między nóżki Naszemu Maluszkowi. Udało się to dopiero po kilku próbach, bo dziecko jest bardzo ruchliwe i wyprawiało kombinacje cyrkowe. W każdym bądź razie w końcu lekarz stwierdził, że na 99 procent to jest dziewczynka. Więc już sobie wyobrażam, jak tę naszą laleczkę będziemy stroić, czesać itp.

Niestety wyniki badań nie są najlepsze. Mam początki anemii, w ciągu ostatniego miesiąca schudłam, wprawdzie niewiele, ale powinnam już raczej tyć niż chudnąć. Całe szczęście Nasza Weroniczka rozwija się prawidłowo, tylko pewnie bardzo ze mnie ciągnie co się da. Poza tym wygląda na to, że będę musiała się położyć do łóżka, bo dziecko pcha się na świat, a przecież to dopiero 6 miesiąc. Na razie jeszcze trochę popracuję i zobaczymy co powie lekarz w przyszłym tygodniu.