Reklama

Razem, choć osobo

Gratka dla miłośników Pink Floyd. W sierpniu w Poznaniu zobaczymy premierę opery Rogera Watersa "Ça Ira", a w Stoczni Gdańskiej zagra David Gilmour. Obydwaj od wielu lat nie grają już razem, wyjątkowo spotkali się z okazji koncertu Live 8.

Gratka dla miłośników Pink Floyd. W sierpniu w Poznaniu zobaczymy premierę opery Rogera Watersa "Ça Ira", a w Stoczni Gdańskiej zagra David Gilmour. Obydwaj od wielu lat nie grają już razem, wyjątkowo spotkali się z okazji koncertu Live 8.

Reaktywacji zespołu nie będzie. Wypowiedzi Watersa i Gilmoura przy okazji wspólnego występu nie pozostawiają złudzeń. To, czym dziś zajmują się artyści, obejrzeć i posłuchać będzie można w czasie obydwu występów.

Kłótnia i "Ściana"

To Roger Waters spowodował, że Pink Floyd jest jednym z najbardziej znanych zespołów na świecie. Gilmour dołączył później, a Roger nie pozwolił mu w pełni rozwinąć swojego talentu. Nic dziwnego, że przez prawie 20 lat panowie kontaktowali się przez prawników.

Pierwszym multimedialnym projektem Watersa było "The Wall" - płyta z muzyką, film aktorski, przedstawienie teatralne. "The Wall" opowiada o artyście, człowieku wrażliwym, nierozumianym przez otoczenie, pogrążającym się w szaleństwie. Film z Bobem Geldofem w roli głównej robi wręcz wstrząsające wrażenie; kulminacyjnym momentem spektaklu było zaś burzenie muru z kartonowych pudeł.

Reklama

Kolejna płyta zespołu "The Final Cut" także była dziełem Watersa, który nie zgodził się nawet na to, aby nazwiska innych pojawiły się na okładce. - Firma płytowa oczekiwała po prostu nowej płyty Pink Floyd i z pewnością nie byłaby zadowolona, że otrzymuje w zamian solowe dzieło Rogera - pisał we wspomnieniach Nick Mason, perkusista.

Po odejściu Watersa z Pink Floyd ani zespół, ani sam muzyk nie stworzyli już dzieła, które dorównałoby wcześniejszym płytom. Pink Floyd przestał działać w drugiej połowie lat 80. A David Gilmour zaczął wydawać płyty solowe. Ostatnia to "On An Island". I historia się odwraca - ta płyta mogłaby spokojnie być sygnowana nazwą Pink Floyd. Pełna nastrojowych kompozycji, utrzymanych w charakterystycznym floydowskim stylu, opatrzona refleksyjnymi tekstami.

Pierwszy krzyk

Roger Waters tworzył "Ça Ira" 15 lat, zanosi się więc, że projekt ten może przyćmić realizację "The Wall" spod muru berlińskiego w 1991 r. Ma być uczczeniem rocznicy historycznych wydarzeń Czerwca '56 w Poznaniu. - To będzie światowa premiera, dla nas zaszczyt i uznanie - mówi Marek Szpendowski z Viva Art Music, producent spektaklu. - Wszystkie światowe wykonania będą robione na naszej licencji.

Reżyserii podjął się Janusz Józefowicz. - Rewolucja francuska, temat libretta, jest tylko pretekstem do opowiedzenia o ludzkiej potrzebie wolności - mówi reżyser. - I tym, jak dziś, we współczesnym świecie, ta potrzeba jest realizowana.

Widowisko zaplanowano z wielkim rozmachem. Na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich stanie ogromna scena, obudowana konstrukcjami potrzebnymi do pokazów akrobatycznych. Ale rzecz nie będzie się działa tylko na scenie, chór stanie np. na dachu jednego z pawilonów. Na niebie i budynkach za pomocą świateł malowane będą obrazy, do tego dojdą lasery, pokazy pirotechniczne.

Na ekranach wyświetlane będą projekcje kreujące jak gdyby dalszą część scenografii, przewidziane są przemarsze wojska, sceny batalistyczne, występy cyrkowe. Do tego wspaniałe kostiumy, muzyka i chór.

Tomasz Kunert

GDZIE I KIEDY

"Ça Ira": Poznań, teren Międzynarodowych Targów Poznańskich, 25 sierpnia 2006 r., godz. 22. Bilety w cenie 30-500 zł, www.vivaart.com.pl. Muzyka: Roger Waters, reżyseria: Janusz Józefowicz, libretto: Etienne Roda-Gil, choreografia: Janusz Józefowicz.

Koncert Davida Gilmoura: Gdańsk, teren Stoczni Gdańskiej, 26 sierpnia 2006 r., godz. 19.

Dzień Dobry
Dowiedz się więcej na temat: stoczni | Janusz Józefowicz | Poznań | Ira | Pink
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy