Reklama

Zapach i dziewczyna

Piękna pasażerka Orient Expressu uwodzi zapachem tajemniczego mężczyznę. Tak się zaczyna miłosna historia, w której główne role odgrywają aktorka Audrey Tautou i perfumy Chanel Nr5.

Czy emocje związane z odczuwaniem zapachu można wyrazić za pomocą obrazu? Tak, pod warunkiem, że tego zadania podejmą się międzynarodowej sławy reżyser i jego muza, czyli Jean-Pierre Jeunet i Audrey Tautou, którzy wspólnie pracowali już przy filmach "Amelia" i "Bardzo długie zaręczyny".

Akcja najnowszego spotu reklamowego toczy się w Orient Expressie. Młoda dziewczyna (Audrey Tautou) spotyka na korytarzu przystojnego mężczyznę (model Travis Davenport). Jego zaintryguje unoszący się wokół niej zapach (nietrudno się domyśleć, że chodzi o słynną "Piątkę"). Przez całą noc nie może przestać myśleć o pięknej nieznajomej, choć nieśmiałość powstrzymuje go od wejścia do jej przedziału. Oboje wysiadają w Istambule, gdzie znów, tym razem podświadomie, siebie szukają. Zrządzeniem losu spotykają się na dworcu. Podczas sceny finałowej rzucają się sobie w ramiona, a na mozaice pojawia się symbol marki Chanel - dwie skrzyżowane ze sobą litery C.

Reklama

Choć film trwa tylko dwie i pół minuty, cała produkcja zajęła aż pięć miesięcy i zaangażowano w nią 250 osób! Na pomysł kręcenia scen w pociągu nocnym wpadł sam reżyser. "To idealne miejsce na tajemniczą schadzkę", mówi Jean-Pierre Jeunet. On też zaproponował, by to Audrey Tautou zagrała piękną nieznajomą. "Świetnie się sprawdza w zbliżeniach. Jednym spojrzeniem potrafi wyrazić całą gamę uczuć", dodaje reżyser. Zresztą klimat marki i postać słynnej projektantki nie są aktorce obce. Tautou równolegle pracowała na planie pełnometrażowego filmu o Gabrielle Chanel "Coco avant Chanel" (reż. Anne Fontaine), w którym gra główną rolę.

Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Dowiedz się więcej na temat: chanel | zapach | dziewczyna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy