Reklama

Listerioza ciągle groźna

Naukowcy są bliscy odkrycia, w jaki sposób zatrucia pokarmowe mogą wpływać na zdrowie nienarodzonego dziecka

Francuscy naukowcy przeprowadzili serię eksperymentów, które miały udowodnić, w jaki sposób bakterie, które powodują groźne zatrucia pokarmowe mogą być przekazywane z matki na płód.

Co prawda badania były prowadzone na zwierzętach laboratoryjnych, jednak ich wyniki mogą pomóc również ludziom. Pozwoliłoby to stworzyć skuteczne leki zapobiegające zakażeniom.

Objawy zakażenia bakterią z gatunku listeria przypominają grypę. Mogą jednak prowadzić do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i drgawek, jeśli zaatakowany zostanie układ nerwowy.

Reklama

Do zakażenia dochodzi drogą jelitową - poprzez jedzenie, głównie niepasteryzowanych produktów mlecznych, mięsa i niedokładnie umytych, surowych warzyw.

Z nieznanych dotąd przyczyn, kobiety w ciąży są dwadzieścia razy bardziej podatne na listeriozę, niż inne zdrowe osoby dorosłe.

Zakażenie kobiety w okresie ciąży może spowodować poronienie, urodzenie martwego dziecka lub przeniesienie pałeczek listerii do organizmu noworodka. Naukowcy postanowili wiec zbadać, w jaki sposób bakteria przenika przez łożysko.

Zespół kierowany przez Marca Lecuit w Instytucie Pasteura w Paryżu określił dwa inwazyjne białka, zwane InlA i InlB. Mają one zasadnicze znaczenie dla mechanizmu zakażenia.

Lecuit stwierdził, że wśród zwierząt laboratoryjnych, tylko u myszoskoczków mechanizm zakażenia wygląda tak, jak u człowieka.

W czasie eksperymentów, ciężarne samice myszoskoczków były zarażane listerią. Następnie stwierdzono, że bakteria przeniknęła przez łożysko, powodując wysoką śmiertelność.

- W przypadku gatunków, w których funkcjonują obie ścieżki zakażenia - zarówno InlA i InlB, skutki obecności bakterii w organizmie płodu mogą być najpoważniejsze - wyjaśniają autorzy eksperymentu.

Drugą serię eksperymentów przeprowadzono na zmodyfikowanych genetycznie myszach. Modyfikacja polegała na zablokowaniu jednej ze ścieżek mechanizmu zakażenia.

Zdaniem badaczy, wyniki eksperymentu nie dają jeszcze ostatecznej odpowiedzi, na pytanie, jak dochodzi do zakażenia, są jednak ważnym pierwszym krokiem.

- Gdy uda się w pełni zrozumieć mechanizm choroby, będziemy mogli opracować sposób zablokowania zakażenia. Póki co, najlepszym sposobem zwalczania bakterii jest antybiotykoterapia - podkreśla Lecuit. O szczegółach eksperymentu pisze "Nature".

AFP Tłum. JD

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | odkrycia naukowe | zatrucia | naukowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy