Angielski... nieobowiązkowy
Według reformy nauczania opracowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, od 1. września każdy pierwszoklasista będzie obowiązkowo uczył się języka obcego. Jakiegokolwiek...
- Pomysł firmowany przez minister Katarzynę Hall z niepokojem przyjmują szefowie resortów edukacji poprzednich rządów. Obowiązek nauki powinien dotyczyć języka angielskiego, a nie jakiegokolwiek innego języka - pisze "Dziennik".
Podstawa programowa dla szkół przygotowana przez MEN wprawiła w zdumienie ekspertów. Jeszcze na początku roku ministerstwo zapewniało, że od września w szkołach już od pierwszej klasy będzie obowiązkowy angielski. Opublikowana właśnie podstawa mówi o... języku obcym nowożytnym.
"Dziennik" zapytał o ocenę tych planów byłych ministrów edukacji. Wszyscy, choć prezentują odmienne opcje polityczne, byli zgodni - marginalizacja angielskiego w polskich szkołach to błąd.
Katarzyna Hall broni natomiast nowego pomysłu nauczania, zgodnie z którym decyzja o tym, czy nauka angielskiego rozpocznie się od pierwszej klasy, należy do szkół. A te borykają się z brakiem anglistów i nadmiarem innych filologów.