Reklama

Bezpieczny masaż

Pomoże ci się zrelaksować i przyniesie ulgę przy różnych dolegliwościach. Sprawdź, jak kojąca bywa moc dotyku.

Często odczuwasz ból w dole pleców albo masz opuchnięte stopy? Nie jesteś osamotniona. Na tego typu dolegliwości narzeka większość przyszłych mam.

W takich sytuacjach ulgę może przynieść masaż. - Nie wierzyłam zbytnio w zbawienną moc masowania, jednak pewnego dnia, gdy czułam, że zamiast nóg mam dwa ciężkie kloce, poprosiłam męża, by pomasował mi stopy - mówi Ania, mama 11-miesięcznej Julki. - Już po kwadransie moje samopoczucie bardzo się poprawiło. Odtąd masaż stóp stał się naszym rytuałem, a ja zauważyłam, że dzięki niemu nogi przestały mi tak bardzo puchnąć - dodaje Ania.

Reklama

Masaż może pomóc przy różnych ciążowych dolegliwościach: bólach kręgosłupa, skurczach łydek, bezsenności. Niektóre masaże (np. dłoni) możesz wykonać sama, najlepiej jednak poproś o pomoc swojego partnera - wskazówki, w jaki sposób masować poszczególne części ciała, znajdzie poniżej. Dzięki temu ty poczujesz się lepiej, a mężczyzna będzie czuł, że - chociaż sam nie jest w ciąży - może ci się na coś się przydać. Taka chwila relaksu pogłębi więc wasze wzajemne relacje.

Plecy

Najbezpieczniejsza do masażu na każdym etapie ciąży jest pozycja siedząca. Usiądź, rozluźnij się i poproś partnera, by zajął się twoim kręgosłupem. Dobrze byłoby, aby posmarował dłonie np. oliwką, dzięki temu łatwiej mu będzie wykonywać różne masujące gesty.

Jak to się robi: Partner układa dłonie po lewej i prawej stronie twego kręgosłupa. Następnie delikatnie głaszcze ci plecy, począwszy od dołu do góry. Na wysokości barków prowadzi dłonie na boki przez całe barki i w końcu - masując górne części ramion - wraca po bokach tułowia do pozycji wyjściowej. Ruchy te wykonuje 6-7 razy. Później kładzie dłonie na twoich biodrach, po obu bokach. Kciuki powinny przylegać do kręgosłupa po obu stronach odcinka lędźwiowego. Mocnymi i krótkimi ruchami kciuków masuje niewielkie obszary mięśni, sunąc wzdłuż kręgosłupa do góry. Masaż kończy się delikatnym głaskaniem pleców.

Nogi

Teraz noszą większy ciężar: nie tylko ciebie, ale także rosnące w brzuchu maleństwo. To dla nich duży wysiłek, więc często możesz odczuwać ich ból, mieć wrażenie, że stają się ciężkie jak z ołowiu albo odczuwać skurcze w łydkach. Połóż się wtedy na plecach, a partner niech twoich podudzi i wymasuje ci nogi.

Jak to się robi: Mąż zaczyna delikatnie głaskać obiema rękami twoją nogę, układając dłonie po wewnętrznej i zewnętrznej stronie podudzia (czubki palców powinien mieć skierowane w stronę kolan). Powoli, lekko naciskając, masuje całą długość nogi. Kiedy dotrze do uda, unieś nogę w górę i lekko ugnij kolano - tak, aby mógł rozmasować ci tylną część uda i łydki. W ten sam sposób niech wymasuje ci drugą nogę.

Stopy

Masaż poprawi krążenie krwi i zmniejszy opuchliznę wokół kostek. Wspaniale relaksuje, więc dobrze byłoby, aby mąż wymasował ci stopy wieczorem, tuż przed snem.

Jak to się robi: Partner obejmuje twoją stopę dłońmi i delikatnie porusza nią w różne strony. Następnie trzymając kciukiem i palcem wskazującym duży paluch u nogi, masuje go kolistymi ruchami. Z pozostałymi palcami robi to samo, wyciągając je przy tym lekko do góry. Później dłonią zaciśniętą w pięść masuje całą dolną powierzchnię twej stopy - zaczynając od pięty, a kończąc na palcach. Na zakończenie opuszkami palców masuje wierzch stopy w kierunku od palców do kostki, ruchem przypominającym delikatne głaskanie.

Dłonie

Hormony ciążowe sprawiają, że wiele mam często ma opuchnięte dłonie, może też odczuwać ich mrowienie i drętwienie. Masaż możesz wykonać sama - przyniesie ci ulgę.

Jak to się robi: Aby rozluźnić dłonie, zacznij od powolnych obrotów nadgarstka. Następnie posmaruj ręce kremem, przy okazji masując każdy palec - od czubka do nasady i lekko pociągając je do góry. Wewnętrzną część dłoni wymasuj zgiętym kciukiem drugiej ręki. Na koniec strząśnij ręce tak, jakbyś chciała je osuszyć.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: niebezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy