Reklama

Ciągły płacz niemowlaka może zwiastować ADHD

Według pisma "Archives of Disease in Childhood" dzieci, które w okresie niemowlęctwa dużo płaczą, mają problemy ze snem i nie chcą przyjmować pokarmu, są bardziej narażone na rozwój problemów behawioralnych i kognitywnych.

Wyżej wymienione problemy dotyczą blisko 20 proc. maluchów w pierwszym roku życia. Jak dowiodły badania międzynarodowego zespołu naukowców, u dzieci tych znacznie częściej diagnozuje się później problemy behawioralne, zwłaszcza ADHD i zachowania eksternalizacyjne (słabo kontrolowane). Naukowcy z Uniwersytetu Warwick w Wielkiej Brytanii, niemieckiego Uniwersytetu Ruhry w Bochum i Uniwersytetu Bazylejskiego w Szwajcarii przeprowadzili analizę 22 badań obejmujących lata 1987-2006, w których wzięło udział łącznie 16,848 dzieci. Problemy behawioralne zostały podzielone na cztery kategorie: problemy internalizacyjne (lęk, depresja, wycofanie), eksternalizacyjne (zachowania agresywne, destrukcyjne, histeryczne), zespół nadpobudliwości ruchowej z deficytem uwagi (ADHD) oraz ogólne problemy z zachowaniem. Badacze zauważają, że im więcej zaburzeń regulacyjnych diagnozowano u niemowląt, tym bardziej prawdopodobne było wystąpienie problemów w przyszłości. Dodatkowo istotną rolę odgrywały czynniki rodzinne, w tym problemy psychospołeczne i komunikacyjne. "Zaburzenia regulacyjne w wieku niemowlęcym w połączeniu z czynnikami ryzyka związanymi z najbliższym otoczeniem wymagają wczesnych interwencji, aby zminimalizować lub zapobiec długotrwałym konsekwencjom" - podsumowują autorzy badań.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy