Handlarze dopalaczami bardzo aktywni
Ponad 4200 przypadków zatruć dopalaczami odnotował Główny Inspektorat Sanitarny w 2018 r i na początku tego roku. W całej Polsce po zażyciu takich substancji psychoaktywnych zmarło 65 osób. Sanepid ostrzega, że sprzedawcy dopalaczy są najbardziej aktywni właśnie teraz, w czasie ferii zimowych. Skala problemu jest największa w województwach śląskim i łódzkim. W każdym z nich w ciągu roku dopalaczami zatruło się ponad 1000 osób.
Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Centrum do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii podkreśla, że najczęściej po dopalacze sięgają osoby, które niedawno skończyły osiemnaście lat. - Już pojedyncze przyjęcia mogą prowadzić do bardzo poważnych skutków. Dopalacze są groźne jak heroina, wiemy niewiele o tych substancjach, to są często zanieczyszczone mikstury substancji psychoaktywnych - wyjaśnia.
Według danych Komendy Głównej Policji tylko w grudniu stwierdzono 117 przestępstw polegających między innymi na handlu i oferowaniu dopalaczy.
Główny Inspektorat Sanitarny zaproponował nowy sposób ostrzegania przed dopalaczami. Sanepid i Komenda Główna Policji umieściły specjalny alert w tej sprawie w szkolnych e-dziennikach. Pojawia się on nieprzypadkowo właśnie teraz - na początku sezonu ferii. Ostrzeżenie ma dotyczyć przede wszystkim tak zwanych nowych narkotyków. Chodzi o pochodne opioidów i syntetycznych konopi indyjskich.
Dopalacze są dołączane do legalnych produktów
Sanepid ostrzega, że sprzedawcy dopalaczy coraz częściej dołączają je do legalnych produktów oferowanych w internecie. W ten sposób ukryte groźne substancje psychoaktywne trafiają do młodych osób - np. jako dodatek do zamawianych e-papierosów.
- Dostajemy sygnały, że pojawiły się cartridge do e-papierosów, do których dołączane są silnie toksyczne substancje, tak zwane "nowe narkotyki". Jest to wielki problem, rodzice muszą zdawać sobie sprawę i być wyczuleni, zwłaszcza w okresie ferii, na to, co może spotkać ich dzieci - wyjaśnia Główny Inspektor Sanitarny.
Michał Dobrołowicz