Jak zapobiec kolejnemu katarowi u smyka
Moja 2-letnia córeczka zimą niemal stale ma zatkany nos. Martwię się, dlaczego? Przecież dobrze ja ubieram, w domu jest ciepło, nie kontaktujemy się z chorymi osobami... Co mogę zrobić, by zapobiec kolejnym infekcjom u małej?
Nos działa niczym filtr, podgrzewacz i nawilżacz powietrza w jednym. Jego śluzówka pokryta jest milionami falujących rzęsek, zanurzonych w warstewce śluzu, który wychwytuje kurz, alergeny oraz zarazki. Nieustannie falujące rzęski przesuwają wierzchnią warstwę śluzu, usuwając na zewnątrz wyłapane drobiny kurzu i drobnoustroje.
Dzięki temu nos ulega niejako samooczyszczaniu. Ten perfekcyjny mechanizm może zostać jednak znacznie osłabiony wskutek działania dymu tytoniowego, kurzu oraz suchego, przegrzanego powietrza. Zimą, kiedy na dworze jest minus 10°C, wilgotność powietrza w mieszkaniu może obniżyć się nawet do 15 procent.
W takiej sytuacji mechanizm samooczyszczania nosa przestaje działać. Dlatego, chcąc uchronić córeczkę przed kolejną infekcją, powinna pani często wietrzyć pomieszczenia oraz utrzymywać w nich temperaturę ok. 20-22°C. Trzeba również zadbać o właściwe nawilżanie noska dziecka. Przez cały okres, kiedy grzeją kaloryfery i powietrze w domu jest bardzo suche, warto stosować dostępne w aptece, rozpylane do nosa preparaty, które zawierają izotoniczny roztwór wody morskiej, np. Marimer, Stérimar.