Reklama

Karaj mądrze

Czy wychowanie „bezstresowe” czytaj - bez żadnej dyscypliny, albo oparte wyłącznie na nagrodach i rozmowie może się udać? Kiedyś naiwnie wierzyłam, że tak, mniej więcej do momentu, kiedy uzbrojona w książkową wiedzę sama zostałam matką…

Dobry rodzic nie lubi karać swoich dzieci (dla obu stron jest to w końcu mało przyjemne), jednak czasami nie ma po prostu wyjścia.

W każdej rodzinie szybko okazuje się, że dzieci nie zawsze łatwo i chętnie stosują się do rodzicielskich zasad, reguł i wymagań, że w każdym wieku testują granice i próbują różnych, także tych mniej pożądanych przez nas zachowań.

I nawet te najgrzeczniejsze aniołki mogą dać nieźle popalić swoim rodzicom.

Co nas irytuje u nastolatka? A to, że znowu nie wyniósł śmieci, albo nie sprzątnął pokoju. A to, że nie odrobił lekcji, albo przyniósł uwagę ze szkoły. A to, że znowu za długo siedział przy telewizorze, albo komputerze, albo  nie wrócił na czas do domu i tak dalej, i tak dalej.

Reklama

Coś trzeba z tym zrobić, to pewne. Najgorzej jeśli akurat dziecko podpadnie nam, gdy jesteśmy nie w sosie - bo się nie wyspaliśmy, albo staliśmy w długim korku po ciężkim dniu pracy. Wtedy niewiele trzeba, aby powiedzieć o kilka słów za dużo, a kara, którą wymierzyliśmy przyniosła więcej złego niż dobrego.

Jak mądrze ukarać?

Oto kilka wskazówek: Po pierwsze - poczekaj aż emocje opadną. To jasne, że pod wpływem silnego zdenerwowania masz ochotę krzyczeć, ale  złość jest naprawdę złym doradcą. Gdy puszczą ci nerwy łatwo może dojść do niepotrzebnej awantury i konfliktu, zamiast znalezienia rozwiązania problemu.

Dziecko chętniej cię wysłucha gdy będziesz spokojna, jego reakcją na twój krzyk będzie zawsze postawa obronna. Powiedz zatem: "nie podoba mi się twoje zachowanie, ale porozmawiamy o tym później, bo teraz jestem zła".

Po drugie - wytłumacz cel wprowadzenia kary. Znajdź czas, aby na spokojnie porozmawiać z dzieckiem o zachowaniu, które chcesz zmienić. Poszukajcie jego przyczyny i spróbujcie wspólnie uzgodnić plan działania. Upewnij się, że dziecko wie za co i dlaczego zostało ukarane. Po trzecie - dobrze zastanów się nad rodzajem kary.

To co sprawdzi się u jednego dziecka, niekoniecznie zadziała na drugie. Kara powinna być stosowna do wieku,  jak najłagodniejsza, adekwatna do przewinienia i łatwa do przeprowadzenia.

Karą dla dziecka może być okazane niezadowolenie, upomnienie, cofnięcie jakiegoś przywileju, pozbawienie nagrody i przyjemności (np. nieoglądanie telewizji, pozbawienie deseru i słodyczy, zabawki lub innego ważnego przedmiotu, izolacja - pozostanie w swoim pokoju).

Po czwarte - bądź konsekwentna. Jeśli dziecko ma się czegoś nauczyć z tej lekcji, zmierzyć z konsekwencjami swoich błędów nie możesz zmieniać zdania, "darować", robić wyjątków.

Po piąte - nigdy, przenigdy nie stosuj kar fizycznych ani tych związanych z przemocą psychiczną. Nie ważne co złego zrobiło dziecko odpadają klapsy, czy etykietki odnoszące się do dziecka a nie jego zachowania (nie mów "jesteś zły, głupi, nienormalny"). Kary polegające na poniżaniu, ośmieszaniu, groźbie i szantażu wywołują w dziecku jedynie lęk i obniżają jego poczucie wartości.

Umiejętne stosowanie kar wymaga od nas, rodziców dużego wyczucia i opanowania, dlatego należy po nie sięgać jak najrzadziej i dopiero wtedy, gdy zawiodą inne środki. Bywają pomocne, ale tylko wtedy, gdy uczą dzieci odróżniać zachowania złe od właściwych i nie służą rozładowaniu negatywnych emocji rodzica.

Najlepsze rezultaty wychowawcze daje stosowanie kar i nagród łącznie, dlatego zawsze gdy kara odniesie skutek i dziecko zmieni swoje zachowanie nie zapomnij o nagrodzie!  

Autor: Małgorzata Kamińska, psycholog


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kara
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy