Reklama

Kilkaset kg odpadów rocznie? Ile ważą zużyte pieluchy dziecka?

Jednorazowe pieluszki dziecka to „brzydko pachnący problem”. I nie chodzi tu wcale o ich zawartość, ale o wpływ, jaki mają na nasze środowisko (a często także na zdrowie malucha!). Kiedy używasz jednorazówek, pupa malca jest szczelnie otulona mieszanką plastiku i polimerów, a nawet składników pochodnych ropy naftowej. Taka mieszanka rozkłada się nawet 100 lat!

Nie jest tajemnicą, że z wiekiem dziecko zużywa coraz mniej pieluch. Tuż po przyjściu na świat może ich być nawet kilkanaście na dobę. Po upływie paru miesięcy: 8-10. Przyjmuje się jednak, że liczba jednorazówek zużywana przeciętnie przez niemowlę w ciągu miesiąca sięga do ok. 300 sztuk (!). Jako rodzic z pewnością od razu pozbywasz się śmieci, dlatego pewnie trudno ci wyobrazić sobie tę górkę zużytych pieluch zgromadzoną w jednym miejscu. Jej objętość to dobrych kilka worków na śmieci. Przemnóż to przez 12 - bowiem tyle miesięcy potrzebuje przeciętnie dziecko, by zacząć naukę korzystania z nocniczka (w normie mieści się jednak również wiek 24 miesięcy).

Reklama

Czy wiesz, jaką ilość pieluch jest w stanie wyprodukować twoje dziecko, zanim nauczy się samodzielnie załatwiać? Jak podaje magazyn "Focus", z szacunków naukowców wynika, że może to nawet 6-8 tys. sztuk, co daje nawet tonę odpadów. Przyjmuje się ponadto, że są to odpady "nierozkładalne" - całkowity rozkład pieluchy jednorazowej może bowiem trwać ok. 100 lat (niektóre źródła podają, że zależnie od składu pieluchy, może to być nawet 400 - 500 lat!). Czy odpady wyprodukowane przez nasze dzieci miałyby zatem je "przeżyć"?

Pieluszki jednorazowe - o krok od katastrofy ekologicznej?

Co znajduje się w składzie pieluszkowych odpadów? Zużyte pieluchy to mieszanka tworzyw sztucznych: plastiku, tzw. pulpy celulozowej i polimerów. Ich produkcja nie ma zbyt wiele wspólnego z ekologią. Pieluchy jednorazowe w Polsce zyskały ogromną popularność w latach 90. Już blisko trzy dekady pokolenia dzieci wychowują się więc z ich udziałem. Warto jednak uświadomić sobie, że wcześniej dziesiątki pokoleń rodziców z powodzeniem wychowało swoje pociechy na wielorazowych pieluchach z naturalnych tkanin. Czy faktycznie był to tak ogromny wysiłek, a jednorazówki są ułatwieniem, bez którego trudno wyobrazić sobie współczesne rodzicielstwo?

Nowoczesny rodzic, to niekoniecznie ten, który wybiera najwygodniejsze rozwiązania. Warto czasem odrobinę ograniczyć wygodę na rzecz środowiska, a przynajmniej - z myślą o zdrowiu dziecka. Tym bardziej, że pieluch nie musimy prać ręcznie, jak często robiły to nasze mamy lub babcie. Sposobem może być bowiem zamiana pieluch jednorazowych na wielorazowe, wykonane z ekologicznych lub biodegradowalnych materiałów.

Kontrowersyjna zawartość pieluszki

Pielucha jednorazowa bezpośrednio styka się ze skórą dziecka przez niemal 24 godziny na dobę. Jako rodzic być może nie jesteś świadomy faktu, że wewnątrz pieluszki wykonanej z tworzyw sztucznych panuje temperatura wyższa o ok. 1-1,5 stopnia niż temperatura reszty ciała dziecka. Są to warunki niekorzystne dla zdrowia malucha - zwłaszcza u chłopców może dojść do niebezpiecznego przegrzewania się jąder i moszny. Z tego powodu zaleca się jak najczęściej pozostawiać dziecko bez pieluszki i wietrzyć jego sfery intymne, gdy tylko jest to możliwe. Ponadto gromadząca się w pieluszce wilgoć i panujące w niej ciepło oraz brak dostępu świeżego powietrza to "idealne" warunki sprzyjające tworzeniu się podrażnień i odparzeń, wysypek, alergii, a nawet bardzo dokuczliwego pieluszkowego zapalenia skóry. Oczywiście nie znaczy to, że dziecko miałoby nie używać pieluch. Warto jednak poznać i "rozłożyć na czynniki pierwsze" skład pieluszek, które zakładamy dziecku.

- Zwykle w skład warstwy zewnętrznej wchodzi przede wszystkim porowaty polietylen - a jest to nic innego, jak tworzywo sztuczne o małej gęstości, otrzymywane z ropy naftowej. Wnętrze pieluszki jest mieszanką celulozy (miazgi drzewnej, wcześniej bielonej chlorem) z poliakrylanem sodu, który wiąże wilgoć w żelowe "kulki", dając uczucie suchości nawet wtedy, gdy pielucha jest już mokra. Tego nie potrafią oczywiście pieluchy wielorazowe - można więc powiedzieć, że większość jednorazówek góruje nad nimi, jeśli chodzi o chłonność. Do tego wszystkiego dochodzi wkładka wodoodporna, która zapobiega przeciekaniu - jednak jej dużym minusem jest brak wentylacji w pieluszce - wyjaśnia Marcin Gołasa, ekspert marki Simed.

Wielu producentów pieluszek chce wyróżnić swój produkt na tle konkurencji, dodając do niego np. barwników i substancji zapachowych, które mogą wywoływać uczulenia. To wszystko sprawia, że pielucha jednorazowa - choć wygodna w użyciu - może zdziałać więcej złego niż dobrego, jeśli chodzi o zdrowie i komfort dziecka.

Pielucha wielorazowa jako kompromis?

- Wybierając pieluchę, warto jednak myśleć nie tylko o wygodzie, ale przede wszystkim o zdrowiu, komforcie dziecka i środowisku naturalnym. Dlatego świetną alternatywą dla jednorazówek mogą być pieluchy wielorazowe z ekologicznych materiałów oraz biodegradowalne wkłady pieluchowe, np. bambusowe. Są chłonne, miękkie i nie podrażniają skóry dziecka. Pielucha wielorazowa to co najmniej trzy korzyści: dbałość o zdrowie malucha, o środowisko naturalne, a także spora oszczędność dla naszego portfela - przekonuje ekspert.

Wbrew obawom wielu mam, pielucha jednorazowa nie musi być brzydka, jednokolorowa i niewygodna. Czasy szarej tetry minęły bezpowrotnie! Obecnie w sklepach znajdziemy ogromny wybór kolorowych, estetycznych i miłych dla oka ekologicznych pieluszek wielorazowych. W sklepach znajdziemy miękkie i wygodne otulacze na pieluszki oraz pieluchy-kieszonki (rodzaj majtek, w których umieszczamy wymienne wkłady). Ich zaletą jest to, że rosną wraz  dzieckiem - wystarczy kupić je raz, ponieważ ich rozmiar reguluje się zatrzaskami. Warto dobrać do nich wkłady z ekologicznych, biodegradowalnych materiałów (np. bambusowe) - są one przyjazne nie tylko dla środowiska, ale również dla skóry malucha (alergizują znacznie rzadziej niż ich odpowiedniki z tworzyw sztucznych).

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: pieluchy | ekologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy