LEGO Friends - Kolejka górska w parku rozrywki
LEGO Friends 41130 jest największym z tegorocznych zestawów z tej popularnej serii. W dużym pudle znajdziemy aż 1124 elementy pozwalające zbudować kilka atrakcji z wesołego miasteczka.
Reaktywowana w 2012 roku seria LEGO Friends domyślnie skierowana jest do dziewczynek, ale trzeba przyznać, że równie chętnie bawią się nią chłopcy, jak i dorośli fani duńskich klocków. Wynika to z kilku faktów.
Po pierwsze, zestawy skupiają się na elementach, których zwykle nie spotyka się w serii LEGO City, a więc stadninach koni, punktach usługowych, hotelach, domach rodzinnych czy wreszcie parkach rozrywki. Dzięki temu stanowią cenne uzupełnienie kolekcji młodszych i starszych miłośników klocków.
Po drugie, można w nich znaleźć klocki w nietypowych kolorach, co pozwala na ubarwienie swoich własnych budowli. Wpływa też znacząco na kreatywność młodych budowniczych płci obojga.
Po trzecie, są doskonale zaprojektowane i pasują do pozostałych serii LEGO. Co prawda minifigurki, a raczej minilalki są odrobinę większe od standardowych ludzików, ale dzięki umiejętnościom projektantów wszystko pasuje do siebie doskonale.
Druga fala tegorocznych zestawów LEGO Friends pozwala zbudować olbrzymi park rozrywki. Największym zestawem jest "Kolejka górska w parku rozrywki". Zawarte w nim klocki pozwalają na budowę tytułowej kolejki górskiej, diabelskiego młyna i podniebnej karuzeli. Do tego dochodzą jeszcze liczne drobiazgi, jak wózek z lodami, stoliki z przekąskami i brama wejściowa do parku. W pudełku znajdują się też cztery minilalki - Naya, Andrea, Emma i Matthew.
Zbudowanie z dzieckiem całego zestawu może zająć nawet trzy popołudnia. Olbrzymia, licząca 180 stron instrukcja, zawarta jest w osobnym worku. Cała budowa podzielona jest na osiem etapów i odpowiadające im 8 numerowanych torebek. Oprócz nich w pudełku są dwie nienumerowane torebki oraz dwa długie klocki rury (jeden jest elementem zapasowym), na którym oparty jest mechanizm karuzeli. Znalazł się tam też bloczek z kilkunastoma naklejkami.
Poszczególne etapy budowania można zobaczyć w galerii. Podsumowując można powiedzieć, że jest to niesamowita przyjemność zarówno dla rodzica, jak i dziecka. Po raz kolejny zaskakuje elegancja wykorzystania dostępnych klocków i przemyślana koncepcja całości. Nawet tak drobny element, jak wózek z lodami, jest pełen smakowitych detali. I tak jest z każdym elementem kolejki górskiej i pozostałych atrakcji.
W wagonikach pojazdu szynowego zamontowany jest świecący klocek, który włącza się dopiero, gdy do środka wstawimy minilalkę. Tor kolejki ozdobiony jest ruchomymi elementami kosmicznymi - rakiety, talerze, anteny, kosmiczne kryształy itp. Z kolei w karuzeli wykorzystano charakterystyczny klocek znany już m.in. z remizy strażackiej. Dzięki pomysłowemu zastosowaniu gumki ruch wózków jest odrobinę spowolniony i trwa chwilę dłużej, niż gdyby jej nie użyto.
Generalnie każdy z elementów wesołego miasteczka charakteryzuje się interesującymi rozwiązaniami i detalami. Do tego jest bajecznie kolorowy i pełen światełek. W niczym nie ujmuje mu to jednak uroku i spokojnie można go postawić w modelu miasta LEGO.
Również dla AFOL-a (skrót od Adult Fan of LEGO - dorosły fan LEGO) zestaw przedstawia konkretną wartość. Część zastosowanych elementów, jak tory czy podpory karuzeli, występują po raz pierwszy w jasnych odcieniach błękitu. Również kilka innych klocków po raz pierwszy doczekało się nowych wersji kolorystycznych.
Biorąc pod uwagę, że w zestawie są 1124 elementy (nie licząc góry zapasowych, widocznych na zdjęciu w galerii), wydaje się, że cena detaliczna (399,99 zł) nie jest wygórowana. Zwłaszcza, gdy weźmie się pod liczbę dużych, dość rzadkich klocków w nim zawartych. Warto podkreślić też fakt, że świecący klocek zawiera już baterie. Po wyczerpaniu ich wymiana jest bardzo prosta i opisana szczegółowo w instrukcji.
W naszym domu zestaw doczekał się już kilku przeróbek, aby z atrakcji wesołego miasteczka mogły korzystać również tradycyjne ludziki LEGO. Zmiany były kosmetyczne i dotyczyły głównie zabezpieczeń ludzików przed wypadaniem z karuzeli czy diabelskiego młyna oraz wysokości bramki prowadzącej do obiektu.
Zestaw dostarcza mnóstwa zabawy zarówno podczas budowy, jak i później. Imponuje rozmachem i liczbą detali. Co ciekawe, jeszcze nie został rozebrany na części. Raczej doczekał się pewnych innowacji i dodatkowych elementów. Mam wrażenie, że jeszcze długo będzie zajmował znaczną część pokoju.