Mamo, smutno mi!
Mimo, że dokładamy wszelkich starań, aby życie naszych pociech było wolne od trosk i kłopotów, nie uchronimy ich przed gorszym nastrojem, przygnębieniem i smutkiem. Nie jest łatwo patrzeć na smutną minę dziecka, ale czasem najlepszym co możemy zrobić w takiej sytuacji jest pozwolić mu poznać to uczucie i zrozumieć skąd się bierze.
Negatywne emocje są częścią naszego życia i trzeba je zwyczajnie zaakceptować. Dzieci, podobnie jak dorośli, przechodzą normalne zmiany w nastroju. Każdy z nas miewa przecież gorsze dni, kiedy wszystko wydaje się szare lub pozbawione sensu. Kiedy nie chce się wstać z łóżka lub spotkać ze znajomymi, albo kiedy łzy same cisną się do oczu. Na szczęście smutek nie trwa wiecznie, a życie znowu odzyskuje swój smak.
Powody gorszego nastroju bywają bardzo różne. Krzyś od kilku dni chodzi osowiały, bo rodzice bardzo się pokłócili, a teraz nie chcą ze sobą rozmawiać. Michalina płacze w swoim pokoju i nie chce z niego wychodzić - po tym, jak jej najlepsza przyjaciółka postanowiła zakończyć ich znajomość. Amelka pierwszy raz wyjechała na kolonie. Pierwsze dni były dla niej bardzo trudne, bo czuła się samotna i tęskniła za domem... Staś gorzej śpi i niechętnie je, odkąd zaginął jego ukochany zwierzak.
Wszystkie te dzieci doświadczyły smutku, bo w ich życiu pojawiły się konkretne, trudne wydarzenia i sytuacje. Ale nie zawsze tak musi być - w okresie dojrzewania nastolatka może dopaść zły nastrój nagle, bez widocznej zewnętrznej przyczyny. Małe dzieci także mogą się smucić, ale trudniej im określić te uczucia i zrozumieć, skąd się biorą. Rodzice mogą im pomóc w nazwaniu tych emocji i zidentyfikowaniu ich źródła.
Walka ze smutkiem i próba uniknięcia go za wszelką cenę nie jest dobrą strategią działania. Smutek trzeba przyjąć, zaakceptować i przeżyć. Jeśli uczucie będzie tłumione i wypierane, nie uda się odzyskać spokoju i równowagi. W niektórych przypadkach może to nawet prowadzić do rozwoju depresji. Rodzice którzy zauważą utrzymujące się od tygodni zmiany w zachowaniu dziecka, powinni skonsultować się z psychologiem.
Dziecko nie zawsze powie nam, że mu smutno, dlatego warto zachować czujność jeśli nagle stanie się bardziej osowiałe, zmęczone, zamknięte w sobie, drażliwe. Jeśli będzie gorzej spać i jeść, lub pojawią się u niego kłopoty w nauce. Jeśli powodem smutku dziecka są jakieś wydarzenia zewnętrzne, rodzice mogą wiele zrobić, by pomóc mu poradzić sobie ze swoimi uczuciami. Najważniejsze to zachęcić pociechę do wyrażenia swoich emocji (także poprzez płacz, bo łzy przynoszą ulgę), wysłuchania i przyjęcia tego, co ma do powiedzenia. Rozmowa z kimś bliskim to ważny element terapii smutku.
Dzielenie smutku z inną osobą sprawia, że ten ciężar jest lżejszy, że łatwiej go znieść. Niektórym dzieciom można zaproponować wyrażenie emocji poprzez rysunek albo pamiętnik, formę listu do przyjaciela, a osoby wierzące mogą znaleźć pocieszenie w modlitwie. W odzyskaniu lepszego nastroju pomaga często sam upływ czasu, a także skupienie na innych aktywnościach, wydarzeniach, pasji i drobnych przyjemnościach, na tym co dobrego nas czeka w niedalekiej przyszłości.
Autor: Małgorzata Kamińska