Na katar
Na początku przeziębienia zwykle jest wodnisty. Jednak po kilku dniach wydzielina z nosa staje się gęściejsza i zaczyna blokować dostęp powietrza do dróg oddechowych.
Możesz stosować domowe inhalacje. Do miski z gorącą wodą wsyp garść suszonych kwiatów rumianku (zamiast niego możesz użyć również soli kuchennej lub sody oczyszczonej) i pochyl nad nią głowę, wdychając przez nos unoszącą się parę. Inhalacje możesz stosować nawet kilka razy dziennie.
Na pewno warto przeprowadzić taki zabieg wieczorem, aby zatkany nos nie utrudniał ci oddychania podczas snu. Krople do nosa z wodą morską w sprayu (np. Stérimar, Marimer). Nawilżą one obrzękniętą śluzówkę nosa i ułatwią jego oczyszczenie. Podobnie będzie działać przepłukiwanie nosa solą fizjologiczną (np. Physiodose).
Tych leków unikaj!
Kropli do nosa obkurczających śluzówkę (np. Nasivin, Acatar, Tyzine). Leki te wprawdzie działają szybko i hamują katar, ale w ciąży ich używanie może nie przynieść dobrych efektów. U przyszłej mamy śluzówki (również te znajdujące się w nosie) stają się bardziej ukrwione i wrażliwe.
Stosowanie silnie działających kropli może je dodatkowo podrażnić i w efekcie zamiast zahamować, jedynie nasilić kapanie z nosa.
Na te preparaty uważaj
Ostatnimi czasy na rynku pojawiły się tabletki hamujące katar (np. Cirrus, Sudafed). Preparaty te mocno obkurczają śluzówkę. Jednak, podobnie jak dostępne bez recepty leki antygrypowe, zawierają substancje, które szybko podnoszą ciśnienie krwi (np. chlorowodorek pseudoefedryny) i są w czasie ciąży niewskazane.
