Nie wolno go nadużywać
Naukowcy są zdania, że zbyt częste i długie korzystanie ze smoczka nie jest dobre dla malca, ponieważ:
... czyli niekorzystnie wpływa na mięśnie jamy ustnej. To powoduje problemy z tzw. pionizacją języka, a w konsekwencji wady wymowy, takie jak seplenienie i reranie (nieprawidłowa wymowa głoski r).
Jeśli smyk ma smoczek w buzi przez 5-6 godzin - w dzień oraz w nocy, mogą pojawić się u niego wady zgryzu, takie jak przodozgryz, tyłozgryz lub zgryz otwarty.
Zdaniem badaczy problem ten dotyczy głównie chłopców. Smoczek uniemożliwia im bowiem naśladowanie min i wyrazu twarzy innych osób, a to osłabia zdolność do rozumienia ich emocji.
Udowodniono, że dzieci do 18. miesiąca, które nawykowo używają smoczka, częściej chorują na ostre zapalenia ucha.