Niedługo wielki finał!
Tygodnie tuż przed porodem nie są łatwe: dręczą cię różne dolegliwości i obawy, czy urodzisz bez żadnych komplikacji. Myśl pozytywnie: już wkrótce czeka cię wielka nagroda. Będziesz mogła przytulić swoje maleństwo i rozpoczniesz nowy etap życia.
Coraz częściej myślisz o zbliżającym się porodzie. Przygotowujesz się do tego ważnego wydarzenia, ale targają tobą różne emocje. Często czujesz się bardzo wyczerpana i zagubiona. Nic dziwnego: za tobą ciążowe zmęczenie, a przed tobą wielkie wyzwanie, jakim jest bycie mamą.
Co się dzieje w twojej duszy
W dziewiątym miesiącu ciąży poznasz cały wachlarz kobiecych emocji. Twoja psychika reaguje bowiem odpowiednio do rangi wydarzenia, jakie wkrótce nastąpi - urodzisz dziecko, rozpoczniesz nowy rozdział życia. Na razie jednak radość miesza się z lękiem.
Możesz teraz doświadczać zmian nastrojów podobnych do tych z początku ciąży. W twojej głowie wciąż kołaczą się pytania dotyczące niedalekiej przyszłości (czy dziecko będzie zdrowe, czy dacie sobie radę finansowo, czy będziesz dobrą mamą) i tej całkiem bliskiej (czy poród przebiegnie bez komplikacji, czy będzie bardzo bolesny). Nic zatem dziwnego, że bywasz zniecierpliwiona, rozdrażniona, rozedrgana. Na przemian zmęczona i tryskająca energią. Czasem przepełnia cię nerwowa radość, która popycha cię do działania. Sprzątasz wtedy mieszkanie, znosisz do domu różne rzeczy.
Nie tylko ubranka dla maluszka, ale także ręczniki, talerze, nowe zasłonki. Twój partner może zachowywać się podobnie - razem wijecie gniazdko. Za chwilę jednak dopada cię zniechęcenie, czujesz, że nie dasz już rady. Możesz odczuwać potrzebę szczególnej czułości ze strony partnera. Potrzebujesz jego opieki i wsparcia. Identyfikujesz się ze swoim dzieckiem i czujesz się tak samo bezbronna jak ono. Twój mężczyzna powinien zdawać sobie z tego sprawę i zapewniać cię o swoim uczuciu, a także o tym, że sprostacie nowej roli i będziecie świetnymi rodzicami.
Jak zmienia się twoje ciało
Możesz teraz czuć zwiększony ucisk w podbrzuszu, zauważysz też, że brzuch zaczął stopniowo się obniżać. To znak, że główka dziecka przesunęła się w dół i ustawiła w kanale rodnym. Dzięki temu twoje płuca i żołądek mają wreszcie więcej miejsca, więc łatwiej ci się oddycha i nie męczy cię już ciągła zgaga. Częściej natomiast odwiedzasz toaletę: macica nie uciska już mocno na przeponę, ale za to zwiększył się jej nacisk na pęcherz.
Chodzenie może sprawiać ci trudność, bo środek ciężkości twojego ciała przesunął się z powodu wzrostu macicy, a stawy na skutek działania hormonów ciążowych rozluźniły się. Dlatego zachowaj szczególną ostrożność np. wtedy, gdy wchodzisz po schodach. Daruj też sobie zadania wymagające dużej zwinności.
Po czym poznasz, że zbliża się poród?
Objawy przedporodowe możesz odczuwać przez cały miesiąc lub tylko przez kilka godzin. Co się wtedy dzieje?
Narasta ucisk w miednicy, może wystąpić ból okolicy krzyżowej.
Wydzielina pochwowa zmienia się. Jest obfitsza i bardziej gęsta.
Brzuch nie tylko się obniża, ale także twardnieje i "ciągnie". Odczuwasz również skurcze przepowiadające, zwane też skurczami Braxtona-Hicksa. Są one nieregularne i szybko przemijają. Ale pod koniec ciąży mogą trwać około 30 sekund i powtarzać się co pół godziny. A im bliżej porodu, tym są częstsze i silniejsze.
Możesz mieć biegunkę. Przed porodem, gdy zaczynają się skurcze macicy, kurczą się również jelita (podobnie jak macica są zbudowane z mięśni gładkich). Kurcze jelit sprawiają, że częściej się wypróżniasz.
Pojawia się krwista, śluzowata wydzielina z pochwy. Oznacza to, że wypadł czop śluzowy, który zamyka szyjkę macicy. Poród zacznie się za kilka dni lub godzin.
Aleksandra Malinowska, redaktor naczelna portalu MUS CIAŁO I DUSZA KOBIETY, www.mus.com.pl, konsultacja:Krzysztof Kucharski, ginekolog-położnik.