Odpowiedzialny malec. Jak uczyć dziecko samodzielności i higieny
Samodzielny maluch to nie tylko duma dla rodzica, ale przede wszystkim pewność, że - bez względu na to, jak potoczą się rodzinne losy - dziecko zawsze będzie w stanie znaleźć dobre rozwiązanie, nawet w najbardziej trudnych sytuacjach.
Zasada jest prosta - im więcej pozwolisz dziecku przeżyć i doświadczyć, tym płynniej uda mu się podróżować po meandrach życia. Bez względu na to, z jakimi sytuacjami przyjdzie mu się zmierzyć.
Samodzielne dziecko ma lepsze kontakty z rówieśnikami, potrafi zadbać o higienę ciała i czystość wokół siebie, współpracuje w grupie, umie podejmować decyzje. Tylko od nas zależy, jak ukształtujemy swoją pociechę. Oto kilka najważniejszych wskazówek, jak wychować samodzielne i pewne siebie dziecko.
Porządek wokół siebie. Zaangażuj, nie wyręczaj
Zwykłe sprzątanie może być świetnym sposobem na naukę dyscypliny. W parze z utrzymaniem ładu w pokoju idą również często wygórowane wymagania rodziców. Oczywiście zawsze życzylibyśmy sobie, aby odzież była posortowana kolorystycznie, skarpety nie plątały się w dużych szafach, a koszulki były zawsze poukładane w gustowną kostkę. Pamiętajmy, że już 3-letnie dziecko może pomagać np. w trakcie zbierania zabawek z dywanu czy układaniu kolorowych książeczek. Wtedy najważniejsze jest, aby mądrze wspierać malucha w jego poczynaniach. Prawdopodobnie, widząc początkową nieporadność pociechy, ręce same będą rwały nam się do porządkowania klocków czy innych dziecięcych bibelotów.
Czasem wyrwie nam się fraza "nie bądź taki byle jaki" lub "jak masz zamiar tak to sprzątać, lepiej, żebyś w ogóle się za to nie zabierał". Powstrzymaj się przed komentowaniem starań swojego dziecka w taki sposób. Służ dobrą radą i obserwuj, jak pod twoim dozorem dziecko koryguje swoje czynności. Na koniec nie zapomnij docenić i szczerze pochwalić swojego szkraba. I nawet jeśli i tak wydaje ci się, że "zrobiło coś nie tak", nie poprawiaj pracy na jego oczach. Ty możesz zyskać swój ideał porządku, ale dziecko poczuje się rozczarowane, że nie udało mu się zrobić czegoś tak, jak należy.
Higiena na co dzień. Praca u podstaw
Z utrzymaniem higieny u małych dzieci jest jak z nauką jazdy samochodem. Niby intuicyjnie wiemy "jak to wszystko działa", ale bez regularnego treningu, niewiele jesteśmy w stanie osiągnąć. A moment uświadamiania dziecka w tym zakresie ma kluczowe znaczenie dla jego dalszego rozwoju. W końcu trudno wyobrazić sobie dorosłego człowieka, który nie ma odruchu mycia rąk, zębów czy zachowania czystości intymnej. W nauce higieny niezwykle pomocne będą przedmioty, które umilą dziecku nabywanie codziennych nawyków w utrzymaniu czystości. I tak świetnie sprawdzą się np. kolorowe szczoteczki do zębów z ulubionymi bohaterami z kreskówek, przytulne, własnoręcznie wyszywane ręczniczki czy np. nawilżany papier toaletowy o przyjemnym zapachu, dzięki któremu maluch zawsze będzie mógł odświeżyć się po skorzystaniu z toalety. Jedną z wielu zalet nawilżanego papieru toaletowego jest to, że jest miękki i delikatny (a więc nie podrażnia skóry dziecka) oraz, że można go spłukać w muszli tak samo jak zwykły papier, więc dziecko od początku uczy się prawidłowego korzystania z toalety. Żeby papier nawilżany nie wysychał i nie tracił swoich właściwości wybierz produkt zamykany na wygodną klapkę.
Oczywiście za każdym razem, jeśli dziecko ma z danym przedmiotem po raz pierwszy do czynienia, należy dokładnie poinstruować je, w jaki sposób z niego korzystamy. Oprócz instrukcji obsługi równocześnie należy wpajać szkrabowi podstawowe zasady dotyczące częstotliwości zabiegów pielęgnacyjnych oraz przestrzegać bez skutkami zaniedbania obowiązku zachowania czystości. Z czasem nawyki wejdą mu w krew i ani się obejrzysz, samo pobiegnie umyć dłonie przed obiadem.
Nauka przez zabawę. Dyscyplina
Jedną z najważniejszych i najbardziej przydatnych cech, którą musimy wpajać dziecku już od najmłodszych lat, jest samodyscyplina i poszanowanie powszechnie obowiązujących praw i zasad. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że w przypadku nowych wyzwań będzie wiedziało gdzie szukać inspiracji i pomocy oraz że będzie dokonywało prawidłowych wyborów. Dlatego nie unikajmy konfrontowania bobasa od najmłodszych lat z trudnymi sytuacjami. Zachęcajmy do samodzielnego ubierania najpierw pluszaków, później samych siebie, gdy podrośnie chętnie zabierajmy je w pieszą podróż po mieście, podczas której zetknie się z żelaznymi zasadami obowiązującymi na drodze.
"Socjalizujmy" dziecko wśród jego rówieśników od najmłodszych lat, pozwólmy mu, by świat otworzył się przed nim otworem. Niech doświadcza piękna przyrody, bezgranicznej miłości domowych zwierząt. Przecież wszystko to może robić z prawdziwą pasją i entuzjazmem, a cały bagaż tych pozytywnych, ale i mniej radosnych doświadczeń będzie procentował przez całe jego dziecięce i dorosłe życie.