Pierwsze kolonie
Dzieci, które rozpoczęły naukę w szkole, z utęsknieniem czekają na nadejście wakacji. Nic dziwnego, to czas nie tylko przyjemnej pogody, ale i wolności, odpoczynku od sprawdzianów i nauki. To właśnie latem najchętniej planujemy rodzinne wczasy i wycieczki, ale urlop nie trwa zwykle tak długo jak wakacje naszych dzieci.
Co roku stoimy więc przed wyzwaniem, jak ciekawie zagospodarować pociechom ten wolny czas. Jakie mamy opcje? Atrakcje akcji "lata w mieście", wyjazd dzieci do rodziny, a może czas już na pierwsze kolonie?
Dobry moment
Trudno wyznaczyć jeden, odpowiedni dla wszystkich wiek, taki w którym każde dziecko będzie gotowe do wyjazdu. Dojrzałość i samodzielność jednego 10-latka może być czasem mniejsza niż niektórych 7-latków. A zatem lepiej nie ulegać presji otoczenia i nie wysyłać dziecka na kolonie tylko dlatego, że kilka innych mam kolegów z klasy dziecka to robi.
Zamiast tego warto dokładniej przyjrzeć się temu, co potrafi nasza pociecha, jak sobie radzi w nowych sytuacjach, w kontaktach z rówieśnikami i czy w wystarczającym stopniu opanowała czynności samoobsługowe.
Nie zmuszaj
Jeśli uważasz, że dziecko jest już wystarczająco samodzielne, zaproponuj mu tę opcję, ale dając wybór. To ważne, aby dziecko czuło, że może o sobie decydować, że może, ale nie musi jechać. Ty wybierasz organizatora wyjazdu (sprawdzając wcześniej wszelkie pozwolenia itp.) a potem wspólnie zastanawiacie się nad profilem tematycznym kolonii, (chodzi o to, aby odpowiadał on zainteresowaniom i mocnym stronom twojego dziecka).
Przygotuj
Porozmawiaj z dzieckiem o tym, jak to będzie, opowiedz, jak wygląda kolonijne życie np. korzystając z własnych doświadczeń. Przygotuj je na to, że oprócz przygody i atrakcji mogą pojawić się także niemiłe sytuacje i uczucia - podpowiedz dziecku, jak może sobie z nimi poradzić, do kogo powinno się zwrócić. To ważne, żeby dziecko czuło się bezpiecznie i wiedziało, komu może zaufać, gdy ciebie nie ma w pobliżu.
Będzie łatwiej
Jeśli nadal martwisz się, czy twoja pociecha z sukcesem zaadoptuje się do nowych warunków, możesz sprawdzić wcześniej, jak sobie radzi bez ciebie na krótszych wyjazdach typu zielona szkoła, czy choćby wyjazd do rodziny (szczególnie jeśli wcześniej nie mieliście okazji do rozłąki).
Tęsknota za mamą to normalna i zdrowa sprawa, ale niektóre dzieci nie potrafią sobie z nią radzić, stają się płaczliwe i lękliwe. Dzieci martwią się też zwykle tym, czy zostaną zaakceptowane przez nową grupę, dlatego możesz ułatwić dziecku kolonijny start wysyłając go razem z rodzeństwem, albo koleżanką/kolegą.
Bądź dobrej myśli
Uwierz w swoje dziecko i w to, że sobie poradzi. Przekaż mu tę pozytywną energię. Gdy będzie już na miejscu nie nękaj zbyt częstymi telefonami kontrolnymi (co jakiś czas warto jednak wybadać, jak sobie radzi). Daj mu czas na integrację z grupą i szansę na przeżycie wspaniałej przygody!
Autor: Małgorzata Kamińska