Reklama

Podanie butelki wyklucza karmienie naturalne?

Mamy, które planują powrót do pracy, często obawiają się, że uniemożliwi im to karmienie piersią. Co można zrobić, żeby tak się nie stało? Zapytaliśmy o to naszego redakcyjnego eksperta.

Wprowadzenie do diety smyka mleka modyfikowanego nie musi prowadzić do zakończenia naturalnego karmienia - jak najbardziej możliwe jest karmienie zamiennie piersią oraz butelką.

Mama i maluch powinni być tylko odpowiednio do tego przygotowani. Kilka tygodni przed planowanym powrotem do pracy mama może zacząć ściągać pokarm i dodawać do niego mieszankę.

Dzięki temu malec będzie się przyzwyczajał do nowego smaku i łatwiej go zaakceptuje. Poza tym nauczy się pić z butelki.

Mieszanką najlepiej jest zastąpić początkowo jedno karmienie piersią, a później przystawiać maleństwo do piersi wieczorem, w nocy oraz rano. Nie można wykluczyć, że przez jakiś czas po powrocie mamy do pracy szkrab może częściej domagać się naturalnego karmienia w nocy.

Reklama

W ten sposób "nadrabia" zaległości. Trzeba wtedy uzbroić się w cierpliwość i dać dziecku czas, aby przyzwyczaiło się do nowej sytuacji. Zwykle po 4 tygodniach wszystko wraca do normy.


Dr n. med. Mariola Małecka, ginekolog i doradca laktacyjny z Lecznicy Położniczo-Ginekologicznej SPZOZ w Izabelinie

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy