Problemy z kwasem foliowym
Co druga kobieta ma problem z przyswajaniem kwasu foliowego, jednego z najważniejszych suplementów diety kobiet w ciąży oraz planujących powiększenie rodziny. Przyczyną jest genetycznie uwarunkowany niedobór aktywności enzymu odpowiadającego za właściwe metabolizowanie kwasu foliowego, o którym słyszało tylko 9 proc. Polek. Jeszcze mniej, bo jedyne 3 proc. kobiet wie czym jest metafolina, tak ważna dla prawidłowego rozwoju dziecka.
Kwas foliowy, inaczej także witamina B9, to jeden z tych składników, których nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy. Kwas foliowy odpowiada np. za procesy metaboliczne, podziały komórkowe (w układzie krwiotwórczym, nabłonku przewodu pokarmowego, tkankach płodu), bierze udział w zachowaniu materiału genetycznego i w przekazywaniu cech dziedzicznych komórek.
Podczas ciąży przyjmowany w profilaktycznej dawce zmniejsza ryzyko wystąpienia wad cewy nerwowej maluszka, co warunkuje prawidłowe działanie układu nerwowego. Wiedza na ten temat jest dobrze znana zarówno kobietom w ciąży (97 proc.) jak i tym planującym powiększenie rodziny (92 proc.), ale nie zawsze przekłada się ona na praktykę - wynika z badań na temat suplementacji kwasu foliowego przeprowadzonych przez IIBR (Interaktywny Instytut Badań Rynkowych).
- Kobiety posiadają wysoką świadomość potrzeby suplementacji kwasu foliowego, jest to jedna z najlepiej uświadomionych potrzeb zdrowotnych związanych z ciążą. Brak im jednak wiedzy na temat przyswajalności i metabolizmu tej witaminy. Jeśli nie uzupełnimy tej wiedzy i nie doprowadzimy do suplementacji metafoliną odniesiemy jedynie pozorną korzyść w ochronie przed wadami ośrodkowego układu nerwowego rodzących się dzieci - podkreśla prof. dr hab. med. Grzegorz Jakiel.
Okazuje się, że o genetycznie uwarunkowanym niedoborze aktywności enzymu odpowiadającego za właściwe metabolizowanie kwasu foliowego, czyli defekcie enzymatycznym słyszało jedyne 9 proc. kobiet. Na czym on polega? Foliany dostarczane zarówno w jedzeniu, jak i w formie syntetycznego kwasu foliowego w tabletkach, podlegają w organizmie przemianie do swojej aktywnej formy. Zmniejszona aktywność enzymu sprawia, że przyswajana jest tylko jego część.
Szacuje się, że nawet 40 proc. kobiet przyswaja około 30 proc. mniej kwasu niż go zjadło, a 10 proc. przyszłych matek nawet do 70 proc. mniej.
Niestety rozpoznanie, czy defekt występuje, wymaga wykonania badania genetycznego, na wyniki, którego czekać trzeba nawet do kilku tygodni. Alternatywą pozostaje przyjmowanie metafoliny - aktywnej formy folianów gotowej do bezpośredniego wykorzystania przez organizm kobiety i zabezpieczenia płodu przed wadami ośrodkowego układu nerwowego, serca czy układu moczowego. Słyszało o niej jednak niespełna 3 proc. Polek.
- Suplementacja kwasem foliowym oraz metafoliną, to coś więcej niż dbanie o prawidłowy przebieg ciąży. To najlepsze co kobieta może wybrać w trosce o prawidłowy rozwój swojego dziecka. To także poczucie bezpieczeństwa i spokój przyszłej mamy, która do narodzin maleństwa myśli jedynie o jego zdrowiu. Podwójne źródło folianów - kwasu foliowego i metafoliny to pewność, że otaczamy je najlepszą opieką - zachęca do świadomej suplementacji prezenterka i dziennikarka, Dorota Gardias.
Suplementacja folianów zalecana jest w okresie planowania ciąży oraz do końca drugiego trymestru jej trwania i chodzi zarówno o kwas foliowy jak i metafolinę. Dzięki temu kobieta, która w trosce o dziecko uzupełnia swoją dietę o dodatkowe witaminy może mieć pewność, że profilaktyka będzie skuteczna. Jednak większość kobiet nie zdaje sobie sprawy, że przyjmując kwas foliowy bez metafoliny nie zawsze są w stanie w pełni zadbać o prawidłowy rozwój płodu.
Wiedza na temat metafoliny jest więc wciąż niewystarczająca.