Przywitaj wiosnę promienną cerą!
Wczesna wiosna to najlepsza pora na to, by zadbać o swoją cerę, poprawić jej wygląd i... nieco ją odmłodzić! A wszystko przy pomocy prostych tricków!
Co roku jest to samo: żegnasz zimę zmęczoną, poszarzałą cerą, szorstką skórą. Niedoskonałości próbujesz tuszować makijażem, ale doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że to tylko maskowanie problemu, a nie usuwanie go.
W dodatku każdego ranka przekonujesz się patrząc w lustro, że każdy, nawet najlepszy fluid czy pomadka źle prezentują się na skórze, która jest przesuszona, szorstka i chropowata. Jak temu zaradzić? Na szczęście jest wiele sposobów na odzyskanie promiennego wyglądu.
Jedne z nich to sprawdzone tricki, inne- to kosmetyczne nowości. Najlepiej wypróbować wszystkie rytuały piękna, które dodadzą twojej skórze potężnej dawki energii!!
Zimą nasza skóra narażona jest na ekstremalne warunki: mróz, wiatr, a przede wszystkim suche i ciepłe powietrze w pomieszczeniach sprawiają, że naskórek staje się suchy i szorstki. Jego miękkość i zdrowszy wygląd przywróci peeling.
Sekret jednak polega na tym, by zabieg wykonywać regularnie, najlepiej 2 razy w tygodniu, wieczorem, gdy pory rozszerzają się, a kosmetyki lepiej się wchłaniają. Nie odczuwasz poprawy? W takim razie skuś się na kremy zawierające w swym składzie kwasy, np. migdałowy, czy pirogronowy.
Te substancje nie tylko złuszczają skórę, ale również pobudzają ją do odnowy. Ważne, by tego typu preparaty stosować wyłącznie na noc, w zetknięciu z promieniami słonecznymi mogą bowiem pozostawić na twojej skórze przebarwienia...
Czy woda może być skutecznym kosmetykiem? Oczywiście że tak, choć nie mówimy wcale o zwykłej kranówce, lecz o wodzie termalnej w sprayu! Można ją kupić w każdej drogerii. Jej dobroczynne działanie na naszą cerę opiera się na składzie bogatym w niezbędne minerały, takie jak: potas, magnez, cynk, czy wapń. Pierwiastki te nie tylko koją wszelkie podrażnienia, ale także regenerują skórę.
Dzięki temu szybko odkryjesz, że woda termalna to najlepsza przyjaciółka dla twojej skóry- wystarczy rozpylić ją na twarz, delikatnie wklepać opuszkami palców, a następnie po 1- 2 minutach punktowo osuszyć twarz wacikiem. Efekt będzie natychmiastowy- twoja cera będzie wyglądała na wypoczętą i promienną, zniknie też uczucie pieczenia i ściągnięcia cery.
Nie bez powodu od kilku sezonów olejki są wielkim hitem kosmetycznym. Zwłaszcza teraz, wczesną wiosną, warto na własnej skórze wypróbować działanie tych odżywczych preparatów. Najlepszy efekt uzyskasz, gdy na delikatną skórę twarzy zastosujesz olejek arganowy, z pestek winogron, czy macadamia. Ale w zastosowaniu zabiegów z użyciem olejków warto wiedzieć, że bardzo istotna jest także aplikacja produktu.
Nie wystarczy bowiem, tak jak w przypadku wody termalnej, rozprowadzić kosmetyk i czekać na efekt- aplikacja olejku to cały rytuał, gdzie najpierw trzeba nałożyć na dłoń odrobinę kosmetyku i trochę go ogrzać, a następnie, rozprowadzać go małymi kolistymi ruchami. Wykonany w ten sposób masaż poprawi mikrokrążenie, odżywi cerę i sprawi, że zyska ona świeży wygląd. Słowem- same korzyści!
Peeling czy olejek to znany, sprawdzony sposób na poprawienie wyglądu naszej cery. Ale na półkach w drogeriach pojawiły się ostatnio kosmetyki dające "efekt blur", który w ciągu kilku sekund znacząco poprawi kondycję skóry. Jak działają te preparaty? Przede wszystkim zawierają one mikropigmenty, które rozpraszają światło. Dzięki temu nasza cera jest ładnie rozświetlona i wygładzona, a pory są mniej widoczne.
Nic dziwnego zatem, że w kremach zapewniających "efekt blur" zakochały się gwiazdy, które, choć nie zawsze mają możliwość odespać zarwaną noc, to na czerwonym dywanie prezentują się przecież olśniewająco! I choć kosmetyki tego typu nie należą do najtańszych, warto się na nie skusić, gdyż zawierają one w swym składzie także substancje wnikające w głębsze warstwy skóry, po to, by pobudzić produkcję kolagenu.
Wiosenne przebudzenie może być dla naszej skóry wyjątkowo łatwe, przyjemne i radosne- tak jak pierwsze promienie słońca. Wystarczy tyko, że nieco rozpieścisz swoją cerę!
Joanna Bielas