Samo zdrowie na talerzu
Odpowiednią dietą możesz wzmocnić organizm swojego brzdąca. Pomogą ci w tym pełne wartościowych składników dania.
Chcesz, by twój smyk jadał zarówno zdrowo, jak i z apetytem? Pamiętaj, że jego posiłki mają być nie tylko bombą minerałów, witamin i innych cennych substancji. Powinny też zostać dostosowane do wymagań dziecięcego podniebienia. Oto kilka prostych w przygotowaniu przysmaków, które zapewnią maluchowi składniki najważniejsze dla jego rozwoju i dobrego samopoczucia.
Manna z sokiem malinowym
To niezwykle bogate źródło wapnia i energii - doskonałe na pierwsze lub drugie śniadanie. Boisz się, że maluch nie tknie nudnej manny? Lejąc syrop cieniutkim strumyczkiem, możesz narysować na kaszy i talerzu spiralny wzorek, domek czy kwiatek. A przy okazji udekorować danie kilkoma malinami (świeżymi lub z mrożonki), bogatymi w witaminę C. Możesz je wcześniej podgrzać w rondelku, żeby puściły sok). Bądź pewna, że smyk się nie oprze.
Omlet na maśle
Białko jest podstawowym budulcem organizmu, niezbędnym, by maluch rozwijał się prawidłowo. A to pochodzące z jajka jest dla nas najbardziej wartościowe ze wszystkich białek - zarówno tych z mięsa, jak i roślinnych. Ponadto jajko to doskonałe źródło... cholesterolu. Choć z własnej diety pewnie starasz się wyeliminować ten składnik, smykom do 3. roku życia jest on potrzebny! Pomaga w prawidłowym rozwoju układu nerwowego. Z tego samego powodu omlet smażymy na maśle. Jeśli gotowy przysmak podasz z dżemem z czarnej porzeczki lub pokrojonymi owocami, za jednym zamachem zapewnisz maluchowi dodatkową porcję błonnika i witamin. A przy okazji zamienisz nudną, treściwą potrawę w doskonały deser.
Zupa jarzynowa
Twój maluch znajdzie w niej niemal komplet witamin i składników mineralnych. Oczywiście pod warunkiem, że właściwie ją przygotujesz. Jak ugotować jarzynową bombę witaminową? Świeże warzywa obierz i pokrój tuż przed gotowaniem. Wrzuć na wrzący mięsny wywar (dla niemowlęcia poniżej 10. miesiąca mięso i jarzyny przygotowuj osobno) i gotuj jak najkrócej. Jarzyny mają być chrupkie. 2-, 3-letni maluch powinien już poradzić sobie z ich pogryzieniem, dla niemowlęcia możesz zupkę zmiksować. To lepsze rozwiązanie niż rozgotowywanie jarzyn.
Marchewka z groszkiem
W tej jarzynce króluje beta- karoten, który świetnie wpływa na wzrok, zwiększa odporność na przeziębienia, chroni przed wpływem zanieczyszczonego środowiska. A choć dorosłym ta potrawa wydaje się banalna, dzieci lubią ją ze względu na żywe, kontrastowe kolory i przyjemność ścigania groszku łyżeczką po talerzu.
Aby nie zniszczyć zawartego w warzywach beta-karotenu, należy je gotować niezbyt długo, w jak najmniejszej ilości wody. Pamiętaj, by przykryć garnek, wtedy wrzątek będzie wolniej parować, a warzywa będą dusić się we własnym sosie. Serwuj od razu po ugotowaniu, gdyż jarzynka przetrzymywana w wodzie szybko traci cenne sole mineralne. Tuż przed podaniem koniecznie dodaj masło. W przeciwnym razie organizm nie będzie mógł skorzystać z beta-karotenu.
Pulpecik z kaszą gryczaną
Na jednym talerzu spotykają się tu dwa doskonałe źródła żelaza. W efekcie organizm malucha dostaje prawdziwy zastrzyk tego ważnego składnika. Wchodzi on m.in. w skład czerwonych krwinek, transportujących tlen w organizmie. Jest niezbędny do prawidłowego rozwoju układu nerwowego. Jego niedobór pociąga za sobą brak energii, odporności i apetytu.
Aby pulpeciki nadawały się już dla rocznych maluchów, najlepiej zrobić je z mięsa wieprzowo- drobiowego. Będą wtedy nie tylko bogate w żelazo, ale i w miarę lekkostrawne. A jeśli do dania dorzucisz jeszcze porcję kiszonej kapusty, poprawi ona wchłanianie cennego składnika z kaszy gryczanej.
Makaron z sosem pomidorowym
Kto by przypuszczał, że to popularne, szybkie danie może być nieocenionym źródłem magnezu i potasu (niezbędnych m.in. do prawidłowego funkcjonowania nerwów, mięśni i serca). Wystarczy spełnić dwa warunki. Makaron powinien być z mąki z pełnego przemiału, a sos nie ze słoika, tylko przyrządzony z koncentratu pomidorowego (bez soli). Aby danie było bardziej treściwe i zapewniało przy okazji nieco białka oraz żelaza, do sosu dodajemy mielone mięso z indyka.
Łosoś w migdałach
Łosoś to jedna z ryb, które dzieci jedzą chętniej niż inne, a płatki migdałów będą smacznym, chrupkim dodatkiem. W tej kompozycji maluch znajdzie nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 (obecne także w innych tłustych rybach) oraz omega-6 (zawarte również w orzechach). Omega-3 i 6 są niezbędne, by układ nerwowy i mózg smyka rozwijały się prawidłowo. W zależności od upodobań malca, filet z ryby możesz upiec w folii (migdałowe płatki dodając po wyjęciu z piekarnika) lub udusić `a la ryba po grecku, z marchewką, odrobiną selera i koncentratem pomidorowym. Wtedy migdały najlepiej wrzucić do rondla pod koniec gotowania.
Koktajl owocowy
Przygotowany z pomarańczy i malin jest doskonałym źródłem witaminy C. W połączeniu z miodem o działaniu bakteriobójczym pomoże maluchom zachować odporność na choroby podczas wiosennego przesilenia. Dzieci go polubią, bo jest słodki jak deser. Mamom przypadnie do gustu, bo dzięki bazie z jogurtu i otrębów pszennych jest pożywny jak solidny posiłek.
Zmiksuj: i 1/2 szklanki (300 g) jogurtu naturalnego 1,5 proc. tłuszczu łyżki (20 g) otrębów pszennych szklankę (150 g) świeżych lub mrożonych malin 2 szklanki wyciśniętego świeżego soku z 2 pomarańczy łyżeczkę miodu (7 g).
Marta Rajska, konsultacja: Edyta Gulińska, specjalista żywienia.