Skuteczne sposoby na jesienne przeziębienie
Maluch pociąga noskiem i zaczyna pokasływać? Trzeba działać szybko! Pediatra radzi, jak pokonać katar, kaszel i nie dopuścić do dalszego rozwoju infekcji.
Zauważyłaś, że twój smyk jest osowiały, nie chce się bawić i ciągle się pokłada? W dodatku zaczęło mu kapać z noska, a w nocy słyszałaś jak kaszle?
Prawdopodobnie się zaziębił. O tej porze roku infekcje nie omijają nikogo, a tym bardziej dzieci. Maluchy mają słabszą odporność niż dorośli, więc są łatwiejszym celem dla wszelkich wirusów i bakterii.
Ci "intruzi" szybko osiedlają się w drogach oddechowych dziecka, a o ich obecności świadczy pojawienie się u maluszka kataru i kaszlu.
Dzieci w wieku przedszkolnym mogą mieć nawet ok. 10 przeziębień w ciągu roku! Choć takie infekcje same w sobie nie są groźne, jednak nie wolno ich lekceważyć, ponieważ nieleczone mogą w końcu doprowadzić do poważniejszych chorób, z zapaleniem płuc włącznie. Jaką więc strategię należy obrać?
- Mama, która walczy z przeziębieniem u dziecka, powinna być jak przewidujący dowódca. Inne "działa" wytacza się na początku infekcji, kiedy jej objawy dopiero dają o sobie znać, a inne metody stosuje później, gdy choroba się rozwija - mówi dr Barbara Gierowska-Bogusz, pediatra z Instytutu Matki i Dziecka.
Nasz redakcyjny ekspert podpowiada, jakimi sposobami można poradzić sobie z katarem i kaszlem na różnych etapach przeziębienia.
Jeżeli w porę zastosujesz te metody, z pewnością uda ci się przechytrzyć infekcję i nie dopuścić do tego, by spowodowała u maluszka poważniejsze powikłania.
Wygraj z katarem
Zaczyna się niewinnie - maluchowi kapie z noska, smyk narzeka na drapanie w gardle, kicha i ma zaczerwienione oczka.
U niemowląt pierwszym objawem kataru jest sapka (czyli utrudnione oddychanie, którego odgłosy przypominają chrapanie), a dopiero potem z nosa cieknie wodnista wydzielina. - Dziecku kapie z noska zwykle wtedy, gdy zmarznie lub się przegrzeje.
System odpornościowy smyka jest wówczas osłabiony, a to umożliwia łatwiejsze przeniknięcie do organizmu chorobotwórczych drobnoustrojów, które wywołują katar - wyjaśnia dr Barbara Gierowska-Bogusz, pediatra z Instytutu Matki i Dziecka.
Choć może się wydawać, że katar to banalna dolegliwość (bo - jak mówi przysłowie - nieleczony trwa tydzień, a leczony siedem dni), w przypadku małych dzieci, a zwłaszcza niemowląt absolutnie nie powinno się go lekceważyć.
- U tych najmłodszych maluchów katar może prowadzić do znacznie groźniejszych chorób, m.in. zapaleń uszu, krtani, oskrzeli, a nawet do zapalenia płuc - ostrzega pediatra.
Niestety, ponieważ katar jest wywołany przez wirusy, nie ma jednego skutecznego leku, który byłby w stanie go zwalczyć (np. antybiotyki na wirusy nie działają).
Można jednak, stosując różne sposoby, pomóc maluszkowi pozbyć się kataru i zadbać o to, by nie przerodził się w poważniejszą infekcję. Oto, co możesz zrobić.
! W pierwszej fazie - postaw na inhalacje
Przez pierwszych kilka dni, wydzielina, która wydostaje się z nosa dziecka, jest wodnisto- -śluzowata, ale maluszkowi trudno jest swobodnie oddychać.
- W tym czasie trzeba więc zrobić wszystko, by mu to umożliwić. Warto skorzystać z domowych, babcinych sposobów, jak np. inhalacje czy nacieranie maściami rozgrzewającymi - radzi pediatra. Jak pomóc zakatarzonemu smykowi?
U 8-9-miesięcznego bobasa możesz już zastosować inhalacje. Napuść do wanny gorącej wody, dodaj do niej sól kuchenną, napar z rumianku lub olejek eteryczny, np. sosnowy, miętowy (dla maluchów powyżej 3. roku życia).
Zamknij się z dzieckiem w łazience i trzymaj je w takiej pozycji, by mogło przez około 15 minut pooddychać unoszącą się nad wanną parą.
Klatkę piersiową maluszka posmaruj specjalną maścią rozgrzewającą z dodatkiem olejków eterycznych, np. Pulmex baby (od 6. miesiąca życia) Olbas Oil i Wick VapoRub (powyżej 3. roku życia).
Maści te nie tylko rozgrzewają i ułatwiają dziecku oddychanie. Działają także wykrztuśnie, więc można je stosować również w przypadku kaszlu.
Skuteczną bronią w walce z katarem (zwłaszcza u niemowląt) jest maść majerankowa. Działa przeciwzapalnie i zmniejsza obrzęk błony śluzowej. Oprócz tego łagodzi podrażnioną skórę wokół nosa. Dlatego 2-3 razy dziennie smaruj nią skrzydełka noska i skórę pod nim.
Jeśli starszy maluch nie jest alergikiem, możesz również skropić kilkoma kroplami olejku (np. eukaliptusowego) jego pidżamkę lub pościel.
Substancje eteryczne uwalniane podczas snu będą odblokowywać zatkany nosek i ułatwią jego dokładne oczyszczanie.
! W drugiej fazie - oczyszczaj nosek
Po kilku dniach wydzielina z nosa dziecka stanie się gęsta i będzie zalegać w przewodach nosowych, utrudniając szkrabowi oddychanie.
- W tym czasie najważniejszą sprawą jest odblokowanie zatkanego nosa tak, by maluch mógł się pozbyć zalegającego śluzu.
Dlatego bardzo ważne jest to, by regularnie oczyszczać szkrabowi nos - radzi pediatra. W jaki sposób?
Wpuść maluchowi do każdej dziurki nosa 2-3 krople roztworu wody morskiej (np. Disnemar, Marimer, Stérimar) lub soli fizjologicznej (np. Physiodose). Połóż dziecko na brzuszku i poczekaj, aż wydzielina wypłynie z nosa. Możesz też użyć specjalnego aspiratora (np. NoseFrida, Katarek, Marimer). Taki zabieg powtarzaj co najmniej 3-4 razy dziennie.
Starszego brzdąca zachęcaj do częstego samodzielnego wydmuchiwania nosa. Wytłumacz dziecku, by najpierw przycisnęło palcem prawą dziurkę, a w tym czasie oczyściło lewą, a później postąpiło odwrotnie.
Zakatarzony maluch lepiej zniesie trudy infekcji, jeśli ułożysz go wyżej niż zazwyczaj. W tym celu pod nogi łóżeczka niemowlęcia z jednej strony podłóż np. grube książki lub pod materacyk włóż złożony koc.
Starszemu brzdącowi daj dodatkową poduszkę. Dzięki temu głowa dziecka znajdzie się wyżej niż tułów i będzie mu łatwiej oddychać.
Poza tym wydzielina nie będzie zalegać w okolicach uszu i gardła (co mogłoby doprowadzić do ich zainfekowania), tylko zacznie spływać w dół.
! Gdy dolegliwości jednak nie mijają
Po konsultacji z lekarzem możesz sięgnąć po krople do nosa przeznaczone dla niemowląt i małych dzieci. - Preparaty te zawierają substancje działające przeciwzapalnie, które obkurczają błonę śluzową nosa.
Dlatego mogą szybko poprawić samopoczucie maluszka. Nie wolno ich jednak stosować dłużej niż 3-4 dni, ponieważ później mogą spowodować tzw. polekowy nieżyt nosa - ostrzega dr Gierowska-Bogusz.
Jeśli jednak i one nie pomogą, malec wciąż będzie miał katar, a wydzielina z nosa zmieni kolor na zielono-żółty i zacznie brzydko pachnieć, by zapobiec różnym powikłaniom koniecznie idź ze smykiem do specjalisty.