Tata na medal
Fantastyczne. Tak jednym słowem można podsumować zdjęcie, które pewien internauta wrzucił na Twittera. Postawa uwiecznionego na nim taty, rozgrzała serca przemarzniętych użytkowników komunikacji miejskiej, a po nich także sieć. Wszystko za sprawą jednej, prostej czynności.
Każdy z nas wie, jak wygląda podróż porannym autobusem. Zimno, ciemno, tłoczno i w dodatku głośno. Ludzie kompletnie zapominają o prywatności i prowadzą długie rozmowy telefoniczne na każdy temat. Dowiadujemy się ile trzeba kupić ziemniaków, kto komu podłożył świnię oraz kto przesadził z alkoholem na urodzinach u cioci Halinki. Tymczasem pewien tata wyłamał się ze schematu. Nie zważając na niesprzyjające czynniki zewnętrzne czytał synowi "Dzieci z Bullerbyn".