Reklama

Termin porodu: Czy można go przewidzieć na 100 proc.?

Każda przyszła mama pragnie wiedzieć, kiedy wybije dla niej godzina zero. Jaka metoda obliczeń jest najbardziej wiarygodna? Z daty ostatniej miesiączki czy na podstawie badania USG? O opinię poprosiliśmy naszego eksperta.

Dr. n. med. Leszek Lewandowski: Niestety, nie ma metody, która w 100 proc. pozwalałaby określić lekarzowi termin porodu.

Właśnie dlatego używa się sformułowań "oczekiwany" lub "spodziewany" termin porodu. Data podawana przez specjalistę jest bowiem jedynie orientacyjnym wskazaniem dnia, kiedy dziecko powinno przyjść już na świat.

Zwykle wylicza się ją na podstawie pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Od tej daty odejmuje się 3 miesiące, a następnie do otrzymanego wyniku dodaje 7 dni i 1 rok (to tzw. reguła Naegelego). Lekarze specjalizujący się w badaniach USG obliczają termin z wymiarów dziecka (zwłaszcza tych z I trymestru).

Reklama

Można również starać się wyliczyć termin porodu z daty pojawienia się tzw. pierwszych ruchów płodu. Warto wiedzieć, że określenie daty narodzin dziecka jest tym bardziej niepewne, im dłuższe cykle miesiączkowe miała przyszła mama.

Poza tym trzeba uwzględniać czynniki genetyczne w danej rodzinie. Jeśli więc babcia i mama rodziły przed lub po terminie, to córka również może urodzić w podobnym przedziale czasowym.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: ciąża
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy