Reklama
Wszystko wkładam do buzi

Co, gdy dziecko wszystko bierze do buzi?

Malec chce spróbować, jak smakuje grzechotka albo pilot od telewizora? To przejaw niemowlęcej ciekawości i sposób na poznawanie otoczenia.


Maluszek poznaje świat wokół siebie najpierw za pomocą zmysłów. W pierwszym okresie życia są to głównie zmysł dotyku i smaku. Właśnie dlatego brzdąc nie tylko lubi wszystko brać do rąk, ale też wkłada każdy przedmiot do ust.

To naturalne zachowanie małego dziecka i w żadnym razie nie powinno cię ono niepokoić. Skoro twój maluch chce wszystkiego posmakować, to znaczy, że z pewnością prawidłowo się rozwija.

Urodzony degustator

Dziecko przychodzi na świat z wrodzoną umiejętnością zaciskania rączek na przedmiotach i bardzo wrażliwym zmysłem smaku. Naukę chwytania i smakowania rozpoczyna bowiem już w życiu płodowym. Wcześnie, bo około 11. tygodnia, otwiera i zamyka dłoń, a nawet rusza kciukiem (wykształca się wtedy odruch chwytny i ssania), a około 21. tygodnia powoli zaczyna poznawać smak wód płodowych (wtedy powstają u dziecka kubki smakowe).

Reklama

Najpierw paluszki, potem zabawki

Zainteresowanie własnymi rączkami pojawia się u malca w trzecim miesiącu życia. Właśnie wtedy brzdąc dochodzi do wniosku, że najlepszym sposobem ich poznania jest wpakowanie sobie palców do ust. Później maluch zaczyna wkładać do buzi rozmaite przedmioty. Najpierw takie, które uda mu się przypadkowo uchwycić, np. róg pieluszki czy grzechotkę. Z czasem brzdąc staje się wybrednym "smakoszem" i zaczyna sam decydować o tym, co tym razem będzie degustował. Poza tym ćwiczy też nowe umiejętności, np. chwytanie. Półroczny bobas - zanim zabierze się za próbowanie nowej grzechotki - złapie ją całą dłonią. Roczny poświęci więcej czasu na dokładne obejrzenie zabawki (będzie nią potrząsał, stukał ściskał), żeby i tak w końcu włożyć przedmiot do buzi.

Dlaczego Jaś chce zjeść telefon?

Jamę ustną noworodka pokrywają liczne kubki smakowe, które znajdują się na podniebieniu, w gardle oraz na bocznych powierzchniach języka. Właśnie dlatego trzymanie palców czy zabawki w buzi dostarcza dziecku bardzo silnych bodźców. Maluch odkrywa, że inaczej "smakuje" gumowa żabka, a inaczej schłodzony gryzak.

Poznaje faktury wkładanych do ust przedmiotów (jedne są gładkie, inne chropowate) i ich temperaturę (metalowa łyżeczka jest chłodniejsza od plastikowej). Niektóre mamy niepokoi to ciągłe "próbowanie" świata przez dziecko. Niepotrzebnie. Te doświadczenia nie tylko zaspokajają ciekawość młodego odkrywcy, ale też:

• Uwrażliwiają jamę ustną - wkładanie przedmiotów do buzi, połykanie nadmiaru wyprodukowanej śliny, ściskanie zabawek szczękami, to świetne przygotowanie jamy ustnej do opanowania sztuki gryzienia, żucia i połykania pokarmów innych niż mleko. Początkowo głębsze włożenie palca do buzi wywołuje u malca odruch wymiotny. Jednak w miarę upływu czasu strefa odruchu wymiotnego cofa się aż do gardła, tak jak u dorosłego. Dzięki uporczywemu wkładaniu palców do buzi, malec nie będzie miał w przyszłości problemów z połykaniem gęstych, grudkowatych pokarmów, i z myciem zębów.

• Przygotowują narządy mowy do artykulacji - gryzienie gumowej piłki, wypychanie gryzakiem policzków, dotykanie górnego i dolnego podniebienia językiem przygotowuje dziecko do nauki mówienia.

• Uczą radzenia sobie z nadmiarem śliny - między 2. a 3. miesiącem życia organizm dziecka zwiększa ilość wydzielanej śliny. Trzymanie paluszków w buzi przyspiesza opanowanie przez malucha umiejętności jej połykania.

• Łagodzą dolegliwości związane z ząbkowaniem - wkładanie do buzi palców czy zabawek i szorowanie nimi po dziąsłach to nic innego, jak próba złagodzenia uporczywego swędzenia dziąseł, które pojawia się, gdy brzdącowi zaczynają wyrzynać się pierwsze mleczaki.

5 rad dla mamy

Aby "smakowanie" świata przebiegało bezpiecznie, musisz zadbać o higienę i stworzyć malcowi odpowiednie warunki do odkrywania otoczenia. Sprawdź, jak to zrobić.

1. Myj maluszkowi rączki kilka razy dziennie, aby nie nabawił się jakiegoś zakażenia (np. aftami lub pleśniawkami).

2. Co kilka dni myj gumowe zabawki, najlepiej ciepłą wodą z mydłem. Zawsze dokładnie je wypłucz i wysusz. Kupuj tylko zabawki bezpieczne, wykonane z nietoksycznych tworzyw, najlepiej z atestem Instytutu Matki i Dziecka.

3. Smaruj malcowi skórę wokół ust łagodnym, natłuszczającym kremem (dzięki temu zapobiegniesz powstawaniu wysypki).

4. Jeśli, twoim zdaniem, maluch zbyt długo trzyma paluszki czy przedmioty w buzi, spróbuj odwrócić jego uwagę. Wyjmij mu z ust kciuk czy zabawkę, weź jego dłoń w swoją i pobawcie się np. w "Sroczka kaszkę warzyła".

5. Odzwyczaj dziecko od ssania zabawek, zanim skończy 2 lata. Inaczej stanie się to szkodliwym nawykiem, który może opóźnić u malca rozwój mowy.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: świat | dziecko | maluch | zabawki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy