Reklama

Wybieramy smoczek

Jeśli będzie miał odpowiedni kształt i wielkość, nie zaszkodzi zgryzowi maluszka. Oto cechy idealnego uspokajacza.

Jeszcze do niedawna specjaliści zalecali rodzicom, by nie stosowali smoczków u dzieci. Dziś wiadomo, że dobrze dobrany i wyprofilowany uspokajacz nie tylko nie szkodzi zgryzowi maluszka, ale i przynosi wiele korzyści: zaspokaja silną u niektórych niemowląt potrzebę ssania, zapobiega kolkom, koi płacz. Podpowiadamy zatem, na co zwrócić uwagę, wybierając smoczek dla maleństwa.

Anatomiczny kształt

Aby nie narażać malucha na kłopoty ze zgryzem, gumowa część smoczka musi przypominać kształtem kobiecą brodawkę. Wtedy będzie idealnie dopasowywać się do wnętrza jamy ustnej dziecka i zapewni prawidłową pracę mięśni buzi.

Reklama

Właściwy rozmiar

Smoczek nie może być ani za mały, ani za duży. Kupując go, zwróć uwagę, dla dziecka w jakim wieku jest przeznaczony - taka informacja powinna znajdować się na opakowaniu. Za duży smoczek może prowokować wymioty, a zbyt mały - będzie źle układał się w buzi i może doprowadzić do wad zgryzu i wymowy.

Dobry materiał

W bogatej ofercie uspokajaczy można znaleźć smoczki lateksowe oraz silikonowe. Pierwsze mają charakterystyczny smak, co nie zawsze odpowiada maluszkowi. Lateks jest też mniej wytrzymały od silikonu i dlatego łatwiej go przegryźć dziecku, które ma już pierwsze mleczaki.

Lekka tarczka

Plastikowy element każdego smoczka uspokajającego, czyli tarczka, może mieć różny kształt oraz rozmiar. Dla najmłodszych niemowląt najlepsza jest mała i lekka tarczka z otworkami, które umożliwiają dobry dostęp powietrza.

Dla kilkumiesięcznych malców musi być ona odpowiednio większa i może mieć uchwyt. Tarczki są zwykle kolorowe oraz zdobione różnymi obrazkami. Można kupić modele z fosforyzującego plastiku, dzięki czemu nocą znacznie łatwiej znaleźć zagubiony.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: smoczek | zgryz | rozmiar | rodzice | niemowlę | cechy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy