Wielu pasażerów robi to latem w pociągu. To poważne faux pas
Pociąg sunie po szynach, za oknem migają krajobrazy, a pasażerowie zmęczeni długą podróżą, czują pokusę, by uwolnić stopy z ciasnych butów. Czy jednak zdjęcie obuwia w wagonie jest gestem akceptowalnym? Choć prawo nie stawia przeszkód, etykieta i oczekiwania współpasażerów rysują wyraźną granicę. Przyjrzyjmy się tej kwestii, by rozstrzygnąć, gdzie kończy się wygoda, a zaczyna faux pas.

Spis treści:
Czy wypada zdjąć obuwie w wagonie?
Zdejmowanie butów w pociągu nie jest zakazane żadnym przepisem prawnym. Ani polskie prawo, ani regulaminy przewoźników, takich jak PKP Intercity czy Koleje Śląskie, nie nakładają obowiązku noszenia obuwia przez całą podróż. Brak formalnego zakazu nie oznacza jednak pełnej swobody. W przestrzeni publicznej, jaką jest pociąg, obowiązują niepisane normy kultury i szacunku wobec innych.
Zdejmowanie butów w pociągu. Jakie są ogólne zasady?
PKP Intercity, świadome potrzeby harmonijnego współistnienia pasażerów, stworzyło "Kodeks kulturalnego podróżowania". Dokument jasno wskazuje, że zdejmowanie butów, a tym bardziej kładzenie bosych stóp na siedzenia, jest zachowaniem niepożądanym. "Buty lubią towarzystwo naszych stóp, a zachowamy się taktownie, nie pozbawiając ich tej przyjemności" - czytamy w kodeksie. Tego typu zalecenia pojawiają się również w regulaminach innych przewoźników, takich jak Koleje Śląskie, które promują szanowanie wspólnej przestrzeni.

Dlaczego takie zasady są istotne? Po pierwsze, istnieje ryzyko higieniczne. Choć badania naukowe nie wskazują jednoznacznie, by zdejmowanie butów w pociągu było istotnym źródłem zakażeń, to warto pamiętać, że poręcze czy siedzenia, mogą być siedliskiem bakterii, takich jak gronkowiec czy paciorkowiec. Bose stopy nie są głównym czynnikiem ryzyka, ale mogą potencjalnie przyczyniać się do przenoszenia mikroorganizmów, szczególnie w niehigienicznych warunkach. Z kolei badania dotyczące grzybicy stóp i paznokci sugerują, że wilgotne i ciepłe środowisko, czyli m.in. wnętrze butów, sprzyja rozwojowi patogenów. Zdejmowanie obuwia w przestrzeni publicznej może zwiększać ryzyko kontaktu z takimi drobnoustrojami, choć skala tego zagrożenia w pociągu wydaje się ograniczona.
Warto jednak zauważyć, że większe ryzyko zakażeń w transporcie publicznym wiąże się z innymi czynnikami, takimi jak brak higieny rąk czy bliski kontakt z innymi pasażerami. Najważniejszym aspektem jest jednak kultura osobista. Pociąg to nie jest prywatnym salonem, a miejscem, w którym współdzielimy przestrzeń z innymi.
Co podróżujący sądzą o zdejmowaniu obuwia w wagonie?
Społeczne reakcje na zdejmowanie butów w pociągu są jednoznaczne - większość pasażerów wyraża dezaprobatę. W mediach społecznościowych, m.in. na platformie Reddit, użytkownicy w żartobliwy, lecz krytyczny sposób komentują takie zachowania: "Buty ściąga się przed wjazdem do kraju!" - ironizuje jeden z internautów (Reddit, r/Polska, 2023).
W sondach przeprowadzonych na platformach takich jak TikTok użytkownicy często podkreślają, że zdejmowanie butów to nie tylko kwestia higieny, ale także szacunku dla innych.
- To jak wietrzenie skarpet w czyimś salonie - zauważa jedna z komentujących (TikTok, 2023).
Irena Kamińska-Radomska, autorytet w dziedzinie savoir-vivre'u, na pytanie reportera Pomponika o ściąganie butów w pociągu, odpowiedziała wprost: - To jest buractwo. Trzeba być burakiem, żeby zdjąć buty w pociągu.
- Wiadomo, że dba się w ten sposób o własny komfort, ale kosztem komfortu innych osób. Ja mam na przykład dosyć wrażliwy nos i bardzo się męczę. Na długą podróż można ewentualnie wziąć ze sobą jakieś zmienne pantofle, żeby nie było dyskomfortu. Ja w ten sposób działam. Jeśli się gdzieś się wybieram i wiem, że będzie to problemem, borę drugą parę pantofli - przyznała
Kamińska-Radomska podkreśla, że etykieta w podróży to nie tylko zbiór sztywnych zasad, lecz wyraz troski o dobro wspólne. Zapytana o to, jak zwrócić uwagę takiej osobie, przyznała, że sama tego nie robi. - Kiedy jestem w podróży, gdzie ktoś wietrzy skarpety, a ja już mdleję od smrodku, to proszę obsługę o zadbanie o komfort innych pasażerów - dodała.