Andrzej Krzywy: W tym roku chcę skupić się na sobie i przeżyć przygodę
W 2016 roku wokalista chce poświęcić więcej czasu i uwagi samemu sobie. Planuje rzucić palenie i przeżyć przygodę, na którą dotychczas nie miał czasu. Stąd jego decyzja o udziale w programie „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami”. Wokalista liczy, że zarazi się taneczną pasją i nie odpadnie w pierwszym odcinku. W przygotowaniach do programu wspiera go żona.
Andrzej Krzywy twierdzi, że w ciągu ostatnich 20 lat niemal całą energię i uwagę poświęcał funkcjonowaniu grupy De Mono. W 2016 roku zespół nadal będzie jego priorytetem, wokalista chciałby jednak więcej czasu poświęcić sobie samemu. Przede wszystkim zamierza rzucić palenie - jest to jego noworoczne postanowienie. Pierwszą próbę, zakończoną niepowodzeniem, artysta ma już za sobą. Bez papierosa wytrzymał tylko trzy dni.
- W tym roku chciałbym również przeżyć fantastyczną przygodę, na którą nigdy nie miałem czasu, zawsze to odsuwałem, wydawało mi się, że się w tym nie sprawdzę. Będę brał udział w "Tańcu z Gwiazdami" i jestem z tego powodu szczęśliwy - mówi Andrzej Krzywy.
Wokalista zaczyna treningi taneczne już w lutym. Ma nadzieję, że codzienne, sześciogodzinne próby odciągną jego uwagę od palenia i dzięki tańcowi zerwie z nałogiem. Na udział w programie zdecydował się jednak z innego powodu. Twierdzi, że nie umie tańczyć, a taniec uważa za piękną sztukę, dającą ludziom dużo radości. Taneczny show telewizji Polsat jest więc dla niego okazją do opanowania nowej umiejętności.
- Chciałbym przeżyć nową przygodę i poznać ten świat. To jest świat, który obserwujemy i wydaje nam się, że to wszystko jest piękne, łatwe - mówi Andrzej Krzywy.
Artysta uważa, że do konkursu należy stawać z nadzieją na wygraną, dlatego nie ukrywa, że chciałby zdobyć Kryształową Kulę. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że będzie to bardzo trudne zadanie i duże wyzwanie.
- Liczę na to, że nie odpadnę w pierwszym odcinku. Liczę na to, że ludzie polubią mnie chociaż trochę i zobaczą, że mam w tym dużo radości i że daje mi to szczęście - mówi Andrzej Krzywy.
W przygotowaniach do programu wokalistę wspiera żona, Anna Domańska. Andrzej Krzywy twierdzi, że zawsze, we wszystkim, co robi, może liczyć na jej pomoc i poparcie. Nie jest zazdrosna o potencjalną taneczną partnerkę męża, ale o sam taniec. Też chciałaby by bowiem nauczyć się tej sztuki.
- Myślę, że jeśli złapię tego bakcyla, to zapiszemy się może na jakiś kurs tańca i wtedy, kiedy ona oboje będziemy potrafili tańczyć, to może będzie nam to sprawiać większą frajdę - mówi Andrzej Krzywy.