Aneta Kręglicka zdradziła, jaki składnik kosmetyków jest sekretem jej młodego wyglądu
Patrząc na jej aktualne zdjęcia i te sprzed lat, nietrudno dojść do wniosku, że czas się dla niej zatrzymał. Mimo że za miesiąc była Miss World kończy 56 lat, na jej twarzy nie widać oznak starzenia, przebarwień, zmarszczek ani utraty jędrności skóry. Jak to możliwe?
Okazuje się, że to nie tylko zasługa genów, choć one na pewno mają tu znaczenie. Aneta Kręglicka zdradziła na Instagramie, że używa kosmetyków z odmładzającym składnikiem, który sprawia, że jej skóra wciąż nie zdradza, ile naprawdę ma lat.
W ostatnim poście na Instagramie była modelka wyjawiła, że jej sekretnym sposobem na zachowanie młodego wyglądu są kosmetyki z kwasami. "Często pytacie mnie o to, jak dbam o siebie, o swoją skórę. Jakich używam kosmetyków do pielęgnacji. Odpowiedziałam już na wiele pytań, ale nigdy nie wspominałam o moim rytuale z kwasami. Bardzo nie lubię zabiegów gabinetowych z tym kosmetykiem, dlatego od jesieni aż nawet do późnej wiosny codziennie wieczorem, na zmianę z retinolem, stosuję kwasy w domu" - napisała Kręglicka.
Kosmetyki z kwasami, które są przeznaczone do stosowania w domu, zyskują coraz większą popularność. I nic dziwnego, bo ich skuteczność jest udowodniona, a działanie wielokrotnie przebadane. Podstawowym zadaniem kwasów w kosmetykach jest delikatne złuszczenie martwego naskórka, co przyspiesza odnowę komórkową skóry. Jaki jest tego efekt? Wyrównuje się koloryt skóry, poprawia jej gęstość, gładkość i struktura. Kwasy skutecznie rozjaśniają przebarwienia, zmniejszają widoczność śladów po trądziku, rozświetlają cerę. Dzięki złuszczaniu odblokowują się także pory, co likwiduje widoczne w nich zanieczyszczenia oraz wypryski.
Aneta Kręglicka na Instagramie zdradziła też, jak wygląda jej codzienny rytuał z kosmetykami zawierającymi kwasy. "Nakładam na oczyszczoną skórę, czekam aż się wchłoną i następnie aplikuję krem na noc i krem pod oczy. Systematyczne używanie kwasów u mnie bardzo się sprawdza, lekko złuszczają skórę, rozjaśniają i przywracają jej naturalny zdrowy kolor" - zdradza. A osobom, które jeszcze nigdy nie używały kwasów, zaleca, by zaczęły od kosmetyków z kwasami migdałowym i glikolowym. Należą one do grupy AHA (alfa-hydroksykwasy), które najczęściej pojawiają się w składach kosmetyków do domowego użytku. Oprócz kwasów wymienionych przez Kręglicką do tej grupy należą także kwas mlekowy, jabłkowy i szikimowy. Równie często w kosmetykach pielęgnacyjnych wykorzystuje się także kwas salicylowy należący do grupy BHA (beta-hydroksykwasy).
Wszystkie te składniki, w zależności od stężenia, mogą działać na skórę nawilżająco, oczyszczająco lub intensywnie złuszczająco. Ale tylko kosmetyki o niskim stężeniu (ok. 5-10 proc.) można bezpieczne stosować w domu. Te o stężeniu dochodzącym do 20 proc. powinna aplikować na skórę doświadczona kosmetyczka. Co prawda Aneta Kręglicka wspomniała w swoim poście, że ona, po latach stosowania na twarz kwasów, doszła do tego, że w pielęgnacji domowej używa kosmetyków z tak wysokim stężeniem, to jednak żaden specjalista tego nie zaleca.