Angelina Jolie sprawiła swojej córce wyjątkowy prezent
Amerykańska aktorka Nowy Rok przywitała w Etiopii, kraju, z którego pochodzi jej adoptowana córka, 14-letnia Zahara. Zabrała w tę podróż swoją 13-letnią córkę Siloh oraz 11-letnie bliźnięta Knoxa i Vivienne. Towarzyszy im też oczywiście Zahara, bo to w prezencie dla niej Jolie zorganizowała ten wyjazd.
Najważniejszym powodem podróży Angeliny i jej dzieci do Etiopii jest chęć celebrowania 14. urodzin pochodzącej z tego kraju Zahary. Adoptowana córka aktorki urodziła się 2005 roku. Aby to uczcić, gwiazda wraz z dziećmi spotkała się z prezydentem Etiopii i omówiła szczegóły specjalnego programu charytatywnego, który ma pomagać potrzebującym. Program nosi imię Zahary, a finansuje go Jolie.
Tuż przed podróżą aktorka udzieliła wywiadu, w którym odpowiedziała m.in. na pytanie, jakie wartości chce przekazać swoim dzieciom. "Najważniejsze jest to, aby rozwijać swój umysł" - odpowiedziała była żona Brada Pita. - Żadne z moich dzieci nie pragnie zostać aktorem - dodała, sugerując, że nie życzy im, aby poszły w jej ślady. Angelinie na pewno zależy jednak, by jej dzieci były wrażliwe na krzywdę innych i zajmowały się dobroczynnością. Dlatego angażuje swojej dzieci w działania różnych organizacji, z którymi sama współpracuje.
Angelinie nie towarzyszyli dwaj najstarsi synowie, Maddox (18) i Pax (16). Maddox studiuje biotechnologię w Korei i musiał w tym czasie przygotowywać się do egzaminów. Nieobecność Paxa nie została przez celebrytkę w żaden sposób skomentowana.