Angelina Jolie zainspirowana przez mamę do zrobienia "By The Sea"
40-letnia aktorka chciała przestudiować temat rozpaczy w swoim filmie - w którym ona i jej mąż grają parę, których małżeństwo się rozpada - i przyznaje, że czerpała ze wspomnienia uczuć, jakie targały nią po śmierci jej mamy Mrcheline Bertrand, która zmarła na raka w 2007 roku.
Angelina powiedziała: - Napisałam "By The Sea", ponieważ chciałam przestudiować temat rozpaczy. Większość filmu i moja postać są o mojej matce i moich uczuciach do niej.
W jednej ze scen filmu - napisanej i wyreżyserowanej przez Angelinę - aktor Niels Arestrup dyskutuje o rozpaczy i jak mówi aktorka, to doskonale sumuje jej własne uczucia.
Dodała: - Kiedy barman opowiada i opowiada o stracie, to jest właśnie to, jak ja czuję się po starcie mamy, po jej śmierci. Każda postać w filmie reprezentuje inny sposób okazywania rozpaczy. Niektóre z nich jeszcze tego nie przeżyły, inne sobie z tym radzą, jeszcze inne są tym przytłoczone.
Jak jednak przyznaje aktorka jej niezależny film nie dostarcza wszystkich odpowiedzi.
Powiedziała: - Uwielbiam filmy, które zmuszają do myślenia i składania faktów w całość. W tym tkwi piękno. Film nie musi docierać do każdego lub dostarczać wszystkich odpowiedzi. Można pozostawić otwarty temat, bez odpowiedzi, ponieważ takie właśnie jest życie.