Barbra Streisand: Przez Trumpa przybieram na wadze
Autorka hitu "Woman in Love" stwierdziła, że przytyła o kilka kilogramów od kiedy była gwiazda programu "Celebrity Apprentice" wprowadził się do Białego Domu, ponieważ zjada dużo "naleśników ociekających syropem klonowym", po tym jak słucha porannych wiadomości na temat nowego prezydenta.
Napisała na Twitterze: - Donald Trump powoduje, że przybieram na wadze. Zaczynam dzień od picia, ale po porannych wiadomościach jem naleśniki ociekające syropem klonowym! ...
- Trump oskarżył Obamę o założenie podsłuchu na jego telefon. To naprawdę szalone czasy. Pora na więcej naleśników.
Wcześniej Barbara napisała piosenkę o Trumpie, którą zaśpiewała na imprezie LGBT ze zbiórką pieniędzy, dla - jego wtedy prezydenckiej rywalki - Hillary Clinton.
Dla tysiąca zgromadzonych osób śpiewała: - Czy on jest naprawdę bogaty? Może nie. Zanim się odwdzięczy, kto to wie. Coś jest nie tak, nie na to czekamy. Jeśli on ma rządzić światem, to dokąd zmierzamy? ...
W międzyczasie, Barbra przyznała wcześniej, że wiele aspektów sławy nie jest wcale atrakcyjnych.
Wyjaśniła: - Jakaś część mnie nawet nie wiem kim ja jestem. Pamiętam, jak kiedyś pewna kobieta bacznie mi się przyglądała, kiedy czekałam na windę, a ja zastanawiałam się: Czemu ona się tak na mnie patrzy? A potem uświadomiłam sobie: Ach, no tak, przecież jestem ta, jak jej tam..?
- Nie rozumiem gwiazdorstwa i sławy. Nigdy tego nie zrozumiem i nigdy nie spodziewałam się, że tak to wygląda. To tak jak, kiedy jest się dzieckiem szuka się uwagi, chce się być kochanym i to jest dobre, w porządku. Ale potem jak staje się sławnym, to wszystko, co za tym idzie, wcale nie jest takie miłe. Mnie interesuje jedynie praca - tyle o sobie wiem.