Chcemy promować nowe nazwiska

Z pomysłodawczynią projektu Gwiazdy Mody - Ilona Felicjańską rozmawia Emilia Chmielińska.

ilona Felicjańska/fot. Andrzej Szilagyi
ilona Felicjańska/fot. Andrzej SzilagyiMWMedia

Ilona Felicjańska: Pokaz Plicha to pierwsza impreza z cyklu Gwiazdy Mody. Będzie to projekt cykliczny dwa razy w roku - lato i zima, choć nie oznacza to, że będziemy przedstawiać kolekcje wiosna/lato , jesień/zima. Będziemy raczej pokazywać projektantów, którzy nie są jeszcze znani ale są zdolni. My chcemy sprawić, że ich nazwiska będą wymieniane obok Gosi Baczyńskiej, Maćka Zienia, Tomka Ossolińskiego i innych wielkich.

Dziś gwiazdą mody był Plich, gdzie go pani znalazła?

On tak naprawdę projektuje od 1996 roku, od 2002 roku ma swój salon w Krakowie, który świetnie prosperuje.

To on mnie znalazł. I to jest fajne, że jemu zależy - pomimo tego, że jest zdolny to jemu się chce, ma charyzmę. Długo rozmawialiśmy o muzyce do tego pokazu - my mieliśmy swój pomysł - on powiedział: nie, będzie tak jak ja chcę. Ja to lubię i cenię, bo wiem, że taki człowiek nie udaje.

Podczas dzisiejszego pokazu było na co popatrzeć, zaprezentowanych zostało wiele modeli. Ma Pani jakąś ulubiona kreację? Czy ta, w której Pani wystąpiła jest ulubiona?

Tak naprawdę nie przejrzałam wszystkich modeli... Ale bardzo spodobał mi się biały długi płaszcz, gdybym odnawiała śluby z mężem to wybrałabym ten właśnie płaszcz plus brylantowa biżuteria.

Było kilka pięknych rzeczy, a ta właśnie kreacja jest dlatego, że od jakiego czasu tańczę i powoli znika mi cellulit i z przyjemnością mogę pokazywać nogi.

Czyli różne kremy w kąt, najlepszy jest taniec?

Nie, przyznam się bez bicia, wsmarowywuję krem, doustnie też się wspomagam, ale przede wszystkim taniec i ćwiczenia.

Kolejny pokaz z cyklu wiosną?

Myślę, że zimą. Chciałbym wykorzystać momenty, kiedy w modzie dzieje się bardzo mało. To jest sierpień i styczeń. w sierpniu nie zdążyłam, dlatego ten pokaz jest teraz, ale następny w styczniu.

Dziękuję za rozmowę.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas