Choinka, kolędy, ciasteczka i my

O tym, dlaczego nie wyjeżdża na święta i jak będzie dekorować dom, opowiada Maja Popielarska.

Maja Popielarska, fot. Andrzej Szilagyi
Maja Popielarska, fot. Andrzej SzilagyiMWMedia

- Święta zaczynają się dla mnie na początku grudnia. Najpierw jest burza mózgu - co i jak. Dekoracje jako pierwsze. Ogródek już mam udekorowany. Jako, że w tym roku stawiamy na naturę, powiesiłam na rafii czerwone jabłuszka i wiklinowe kule. Mój syn namalował buźki Mikołajów na brzozowych pniaczkach - one też są piękna dekoracją. Teraz myślę o wnętrzu. Upolowałam cudny obrus - fioletowy żakard. W tym roku więc wszystko będzie podporządkowane jemu. Nie znaczy to oczywiście, że będzie fioletowo! Zobaczymy...

O podarkach też już myślę od dawna. Pierwsze przymiarki robię jeszcze w listopadzie. Finał jest jednak często taki, że lista w głowie jest, lecz czasu na realizację brak. Nie kuszą mnie wyjazdy na Święta Bożego Narodzenia. Kiedyś w drugi dzień Świąt wyjeżdżałam na narty, teraz zostaję. Lubię być we własnym domu, mam "mało czasu" na mieszkanie w nim na co dzień, więc każda chwila jest wyjątkowa. Zapalam wszystkie świece, a mam ich sporo i jest mi dobrze...i ta choinka, kolędy, ciasteczka i MY...

Rozmawiała Ilona Adamska

IDmedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas